Magazyn F1 Racing poprosił doktora fizyki o wytypowanie mistrza świata na sezon 2010. Po przeanalizowaniu 40 lat statystyk powstał wzór i jest już wynik...
Wzór matematyczny Dr Marka Peace'a powstał po zestawieniu ze sobą wszystkich zwycięstw, podiów, średniej punktów i nieukończonych wyścigów trzech najlepszych kierowców ostatnich 40 sezonów. F1 Racing "przeliczył" pięciu pretendentów do mistrzowskiej korony w tym roku. Najwyższą ilość punktów uzyskał Mark Webber.
wyjaśnienie wzoru:
- p = liczba p1 w sezonie
- r = nieukończone wyścigi w sezonie
- w = liczba zwycięstw w sezonie
- s = liczba 2. i 3. miejsc w sezonie
- f = liczba punktowanych miejsc niższych niż 1., 2. i 3. w sezonie
- a = średnia pozycja ukończenia wyścigu
Do końca sezonu pozostały dwa wyścigi, w tym jutrzejszy w Brazylii. Największą ilość punktów posiada Fernando Alonso. Teoretycznie szansę ma pięciu kierowców: Fernando Alonso (231 punktów), Mark Webber (220), Lewis Hamilton (210), Sebastian Vettel (206) i Jenson Button (189). Patrząc realistycznie Button nie ma szans. Przy równym sprzęcie kierowców Red Bulla trudno oczekiwać tytułu od nerwowego Vettela. McLaren Lewisa nie dotrzymuje tempa bolidom Red Bulla i Ferrari. Massa jeśli nie w Brazylii to w ostatnim wyścigu na pewno pomoże Fernando. Najbardziej prawdopodobne wydaje się, że to właśnie Hiszpan będzie mistrzem. Ale cóż. Z matematyką się nie dyskutuje a Webber jest tuż, tuż. Gratulacje Mark!
Źródło: F1 Racing