Jak zbudować replikę Bugatti Veyron? [wideo]

Któż z nas nie marzy o tym, żeby mieć w garażu motoryzacyjne sacrum na czterech kołach z 1001-konnym silnikiem. Jedni tylko marzą i wieszają na ścianach kolejne plakaty, inni kombinują, jak zdobyć kilka milionów złotych, podczas gdy spryciarze udowadniają, że wystarczy się tylko trochę postarać.

Któż z nas nie marzy o tym, żeby mieć w garażu motoryzacyjne sacrum na czterech kołach z 1001-konnym silnikiem. Jedni tylko marzą i wieszają na ścianach kolejne plakaty, inni kombinują, jak zdobyć kilka milionów złotych, podczas gdy spryciarze udowadniają, że wystarczy się tylko trochę postarać.

Porsche Boxster jako Bugatti Veyron, czyli tuning po polsku

Niejaki Orlando M. to od jakiegoś czasu jeden z bohaterów motoryzacyjnych maniaków. Otóż człowiek ten postanowił zbudować sobie Bugatti. Kupił więc używane Porsche Boxster S, które dzięki centralnie umieszczonemu silnikowi idealnie nadaje się jako pojazd bazowy, na którym powstanie nadwozie Veyrona. No właśnie, nadwozie, czyli najtrudniejszy element konstrukcji.

Musi być perfekcyjnie zrobione, aby nikt na pierwszy rzut oka nie poznał, że to faktycznie tylko Porsche z dorobioną karoserią. Orlando używa włókna szklanego, które formuje ręcznie, wzorując się na mniejszych modelach w skali 1:18 oraz na prawdziwym aucie, tak długo, aż uzyska idealny kształt. Na jednym z filmów poniżej twórca powiedział nawet, że chce, aby wnętrze auta również było identyczne jak w oryginalnym Bugatti.

Recenzja Bugatti Veyron SuperSport [wideo]

Jest jednak bariera, której nie przeskoczy nawet najzdolniejszy rzemieślnik. Jednostka napędowa. Czy myślicie, że pojazd na podwoziu Porsche z karoserią wykonaną z włókna szklanego daje chociaż namiastkę frajdy z posiadania Veyrona?

Źródło: Carscoop