GP Hiszpanii: Porażające tempo czołówki

GP Hiszpanii: Porażające tempo czołówki

GP Hiszpanii: Porażające tempo czołówki
Bartosz Pokrzywiński
22.05.2011 13:59, aktualizacja: 18.04.2023 11:31

Piękna słoneczna pogoda, zatankowane do pełna bolidy i polowanie na Red Bulle - właśnie tak wyglądał dzisiejszy wyścig o Grand Prix Hiszpanii na torze Catalunya pod Barceloną. Komu udało się zagrozić czerwonym bykom?

Piękna słoneczna pogoda, zatankowane do pełna bolidy i polowanie na Red Bulle - właśnie tak wyglądał dzisiejszy wyścig o Grand Prix Hiszpanii na torze Catalunya pod Barceloną. Komu udało się zagrozić czerwonym bykom?

Na konferencjach prasowych po wolnych piątkowych treningach Lewis Hamilton mówił, że jego lśniący bolid nadal nie jest na tyle szybki, by zagrozić Sebastianowi Vettelowi. Zdaniem Brytyjczyka różnica pomiędzy autami wynosiła ponad sekundę na okrążeniu. Jednak dzisiaj na torze Catalunya nie było tego widać.

Pierwsza linia startowa obstawiona była bolidami Red Bulla. Tym razem jednak to Mark Webber miał pierwszeństwo nad Sebastianem Vettelem. Tuż za dwójką kierowców mistrzowskiej stajni ustawił się Lewis Hamilton, którego zadaniem było powstrzymać młodego Niemca przed kolejnym zwycięstwem. Obok Brytyjczyka czaił się Fernando Alonso, motywowany dopingiem wiernej hiszpańskiej publiczności.

Doping z pewnością miał swoje znaczenie, jednak to również umiejętności oraz nerwy ze stali pozwoliły Fernando Alonso wyprzedzić na starcie oba Red Bulle. Hiszpan najpierw schował się za Vettelem, a gdy Niemiec zjechał na zewnętrzną, by ominąć Webbera, Alonso wcisnął się po wewnętrznej, powodując ogromne owacje na trybunach.

Dobrze wystartował również Witalij Pietrow, który przedostał się na 5. pozycję, broniąc się przed Nico Rosbergiem oraz Michaelem Schumacherem. Start nie udał się jednak Jensonowi Buttonowi, który spadł aż na 10. pozycję.

Alonso za wszelką cenę chciał utrzymać prowadzenie, jednak po drugiej zmianie opon Hiszpan powrócił na tor za Vettelem i Lewisem Hamiltonem. Tempo kierowcy Ferrari okazało się niewystarczające.

Niestety w Hiszpanii system DRS w połączeniu z KERS-em nie dawał ogromnej przewagi i nie ułatwiał wyprzedzania, tak jak miało to miejsce w Turcji. Problemem był szybki zakręt przed prostą startową, który nie pozwalał utrzymać odpowiedniego dystansu za pojazdem poprzedzającym, przez co pomimo różnicy prędkości sięgającej nawet 14 km/h, prosta była zbyt krótka do wyprzedzania.

Tym razem jednak ciężar odpowiedzialności za widowisko wzięły na siebie opony Pirelli. Twarda mieszanka była trochę zbyt twarda, przez co kierowcy musieli dogrzewać ją nawet przez 3-4 okrążenia, a po dogrzaniu czasy okrążeń były o około 2 sekundy wolniejsze w porównaniu z rezultatami osiąganymi na miękkiej mieszance. Z kolei miękkie opony zużywały się zbyt szybko, przez co zespoły po raz kolejny miały dylemat.

Jechać na 4 zmiany, tak jak to zrobili Vettel i Hamilton, czy oszczędzać i w stylu Buttona jechać jedynie na 3 stopy. Jak się okazało, skuteczniejsza była większa liczba pitstopów, co można było zauważyć po czasach Lewisa Hamiltona i Sebastiana Vettela. Po wyprzedzeniu Alonso para mistrzów świata oddalała się od reszty stawki w bardzo szybkim tempie, dublując kolejnych kierowców.

Hamilton robił, co mógł, jednak Vettel cały czas utrzymywał bezpieczny dystans kilku sekund. Dopiero po ostatniej zmianie opon McLaren zbliżył się do bolidu Red Bulla. Ostatnie 10 kółek Brytyjczyk przejechał tuż za plecami Niemca, przy każdym użyciu systemu DRS zbliżając się do granatowego bolidu na kilkanaście centymetrów. Niestety, to nie wystarczyło. Vettel wytrzymał presję i dojechał do mety na prowadzeniu.

Tuż za tą dwójką na mecie znalazł się Jenson Button, a za nim Mark Webber. Fernando Alonso po raz kolejny dojechał do mety na 5. pozycji i został zdublowany przez czołówkę, co najlepiej obrazuje przewagę Vettela i Hamiltona nad resztą stawki w Hiszpanii. Za kierowcą Ferrari linię mety przekroczyły dwa Mercedesy, kolejno Schumacher i Rosberg, dalej startujący z ostatniej pozycji na starcie Heidfeld, Perez i zamykający punktowaną dziesiątkę Kobayashi.

Kolejny wyścig o GP Monako na słynnym ulicznym torze może sprzyjać Lewisowi Hamiltonowi, niwelując różnicę w osiągach bolidów. Vettel umacnia się na pozycji lidera, a Red Bull dopisuje kolejne punkty, odskakując od reszty stawki w klasyfikacji konstruktorów.

Klasyfikacja Grand Prix Hiszpanii

PozycjaKierowcaZespółCzasPkt.
1.Sebastian VettelRed Bull1:39:03.30125
2.Lewis HamiltonMcLaren+0,618
3.Jenson ButtonMcLaren+35,615
4.Mark WebberRed Bull+47,912
5.Fernando AlonsoFerrari+1 okr.10
6.Michael SchumacherMercedes+1 okr.8
7.Nico RosbergMercedes+1 okr.6
8.Nick HeidfeldRenault+1 okr.4
9.Sergio PerezSauber+1 okr.2
10.Kamui KobayashiSauber+1 okr.1
11.Witalij PietrowRenault+1 okr.
12.Paul di RestaForce India+1 okr.
13.Adrian SutilForce India+1 okr.
14.Sebastien BuemiToro Rosso+1 okr.
15.Pastor MaldonadoWilliams+1 okr.
16.Jaime AlguersuariToro Rosso+2 okr.
17.Rubens BarrichelloWilliams+2 okr.
18.Jarno TrulliLotus+2 okr.
19.Timo GlockVirgin Racing+3 okr.
20.Jerome D'AmbrosioVirgin Racing+4 okr.
21.Narain KarthikeyanHRT+5 okr.
22.Felipe MassaFerrari+8 okr.
23.Heikki KovalainenLotus+18 okr.
24.Vitantonio LiuzziHRT+38 okr.

Klasyfikacja generalna kierowców

KierowcaPochodzenieZespółPunkty
1.Sebastian VettelNiemcyRed Bull118 pkt.
2.Lewis HamiltonWielka BrytaniaMcLaren77 pkt.
3.Mark WebberAustraliaRed Bull67 pkt.
4.Jenson ButtonWielka BrytaniaMcLaren61 pkt.
5.Fernando AlonsoHiszpaniaFerrari51 pkt.
6.Nico RosbergNiemcyMercedes26 pkt.
7.Nick HeidfeldNiemcyRenault25 pkt.
8.Felipe MassaBrazyliaFerrari24 pkt.
9.Witalij PietrowRosjaRenault21 pkt.
10.Michael SchumacherNiemcyMercedes14 pkt.
11.Kamui KobayashiSauberJaponia9 pkt.
12.Sebastien BuemiSzwajcariaToro Rosso6 pkt.
13.Adrian SutilNiemcyForce India2 pkt.
14.Paul di RestaSzkocjaForce India2 pkt.
15.Sergio PerezMeksykSauber2 pkt.
16.Jarno TrulliWłochyLotus0 pkt.
17.Timo GlockNiemcyVirgin Racing0 pkt.
18.Rubens BarrichelloBrazyliaWilliams0 pkt.
19.Heikki KovalainenFinlandiaLotus0 pkt.
20.Jaime AlguersuariHiszpaniaToro Rosso0 pkt.
21.Vitantonio LiuzziWłochyHRT0 pkt.
22.Jerome D'AmbrosioBelgiaVirgin Racing0 pkt.
23.Pastor MaldonadoWenezuelaSauber0 pkt.
24.Narain KarthikeyanIndieHRT0 pkt.
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)