Zgodnie z zapowiedziami synoptyków, wyścig o Grand Prix Kanady rozpoczął się pod chmurką. Start odbył się za samochodem bezpieczeństwa, jednak już po 25 okrążeniach zawodnicy musieli się zatrzymać na prostej startowej z powodu zbyt obfitych opadów.
Zgodnie z zapowiedziami synoptyków, wyścig o Grand Prix Kanady rozpoczął się pod chmurką. Start odbył się za samochodem bezpieczeństwa, jednak już po 25 okrążeniach zawodnicy musieli się zatrzymać na prostej startowej z powodu zbyt obfitych opadów.
Grand Prix Kanady przypomina trochę zawody w Malezji, które odbywały się w zeszłym sezonie. Start za samochodem bezpieczeństwa, trochę zamieszania i przerwanie wyścigu. Mimo tak ogromnego doświadczenia i setek milionów dolarów pakowanych w nowoczesne technologie, każde opady deszczu niemal paraliżują F1.
Po 4 nudnych okrążeniach utrzymywania temperatury opon, samochód bezpieczeństwa wreszcie zjechał do boksów, a Fernando Alonso ustawił się tuż za Sebastianem Vettelem. Hiszpan próbował wyprzedzić Niemca na pierwszym lewym zakręcie, ale spóźnione dohamowanie na śliskiej nawierzchni okazało się zbyt trudne.
Problemy z przyczepnością nie ominęły Lewisa Hamiltona, który na pierwszym zakręcie uderzył bok bolidu Marka Webbera. Z powodu śliskiej nawierzchni Australijczyk całkowicie stracił panowanie nad pojazdem i wykręcił bączka. Chwilę później odrabiający straty Hamilton zabierał się za wyprzedzanie Jensona Buttona i na prostej startowej doszło do kontaktu pomiędzy kierowcami McLarena.
Bolidy mistrzów zetknęły się, bowiem Button albo nie zauważył, albo źle ocenił odległość od wyprzedzającego go Hamiltona, w efekcie Lewis odbił się od bandy i uszkodził swój bolid. Po tym wydarzeniu na tor po raz kolejny wyjechał samochód bezpieczeństwa, a Button został ukarany przejazdem przez boksy.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=6vHMVt5CTaA[/youtube]
Po wznowieniu, Vettel coraz bardziej oddalał się od Alonso, a tor zaczął powoli przesychać. Wtedy też zespół Ferrari zdecydował się wezwać swojego kierowcę do boksów i założyć mu opony przejściowe. Podobnie postąpił m.in. zespół Mercedesa zmieniając gumy Rosbergowi i Schumacherowi. Jak się jednak okazało, już po chwili nad torem zaczął padać rzęsisty deszcz, a Alonso pożałował swojej decyzji i jeszcze raz musiał odwiedzić boksy.
Na torze znalazł się samochód bezpieczeństwa, który po chwili zatrzymał się na prostej startowej. Tuż za srebrnym Mercedesem SLS AMG stanęły bolidy. Co ciekawe, na drugim miejscu po pitstopie Massy, niespodziewanie znalazł się Kamui Kobayashi. Za parą Vettel/Kobayashi stanęły kolejne auta Felipe Massy, Nicka Heidfelda, Witalija Pietrowa, Paula di Resty, Marka Webbera, Fernando Alonso, Pedro de la Rosy oraz Jensona Buttona, który zamknął punktowaną 10.
Przerwa w wyścigu trwa już półtorej godziny, w między czasie realizator poświęcił kilka minut Rihannie. Oczywiste jest, że w jakiś sposób trzeba zająć tych kilkadziesiąt minut, jednak kto włączając Formułę 1 chciałby oglądać gwiazdkę pop spacerującą z ochroniarzami. Bardzo interesujące. Rihanna rozmawiała nawet z Lewisem Hamiltonem oraz oglądała bolid McLarena. Do przerwy doskonale byli przygotowali mechanicy Renault, którzy podjadali ciastka. McLaren uraczył swoich pracowników kawą oraz kawałkami bagietki.
Nikt nie przewidział takiego scenariusza. Nikt nie chce takiej Formuły 1.
[aktualizacja po wznowieniu wyścigu]
Po wielu perypetiach, kolejnym wyjeździe na tor samochodu bezpieczeństwa, wielu incydentach i kolejnych zderzeniach jako pierwszy do mety dojechał Jenson Button. Brytyjczyk, który aż 6 razy odwiedzał dzisiaj aleję serwisową, na ostatnim okrążeniu wyprzedził Sebastiana Vettela. Wcześniej Button uporał się z Webberem i Schumacherem, który przez chwilę przypomniał sobie stare czasy i jechał na 2. pozycji.
Warto wspomnieć także o Felipe Massie, który o długość przedniego skrzydła wyprzedził Kamui Kobayashiego na ostatniej prostej. Niewiarygodnie ekscytująca końcówka.
Wszystkie perypetie przyćmił sukces Jensona Buttona, który w tym wyścigu jechał chyba na każdej możliwej pozycji. Zwycięstwo Buttona czterogodzinnym maratonie było potrzebne nie tylko McLarenowi, ale również całej Formule 1.
Pozycja | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
1. | Jenson Button | McLaren | 4:04:39,537 | 25 |
2. | Sebastian Vettel | Red Bull | + 2,7 s. | 18 |
3. | Mark Webber | Red Bull | + 13,8 s. | 15 |
4. | Michael Schumacher | Mercedes | + 14,2 s. | 12 |
5. | Witalij Pietrow | Renault | + 20,3 s. | 10 |
6. | Felipe Massa | Ferrari | + 33,2 s. | 8 |
7. | Kamui Kobayashi | Sauber | + 33,2 s. | 6 |
8. | Jaime Alguersuari | Toro Rosso | + 35,9 s. | 4 |
9. | Rubens Barrichello | Williams | + 45,1 s. | 2 |
10. | Sebastien Buemi | Toro Rosso | + 47,0 s. | 1 |
11. | Nico Rosberg | Mercedes | + 50,4 s. | |
12. | Pedro de la Rosa | Sauber | + 63,6 s. | |
13. | Vitantonio Liuzzi | HRT F1 | + 1 okr. | |
14. | Narain Karthikeyan | HRT F1 | + 1 okr. | |
15. | Jerome D'Ambrosio | Virgin Racing | + 1 okr. | |
16. | Timo Glock | Virgin Racing | + 1 okr. | |
17. | Jarno Trulli | Lotus | + 1 okr. | |
18. | Paul di Resta | Force India | + 3 okr. | |
19. | Pastor Maldonado | Williams | + 9 okr. | |
20. | Nick Heidfeld | Renault | + 15 okr. | |
21. | Adrian Sutil | Force India | + 21 okr. | |
22. | Fernando Alonso | Ferrari | + 34 okr. | |
23. | Heikki Kovalainen | Lotus | + 42 okr. | |
24. | Lewis Hamilton | McLaren | + 63 okr. |
Kierowca | Kraj | Zespół | Punkty | |
1. | Sebastian Vettel | Niemcy | Red Bull | 161 pkt. |
2. | Jenson Button | Wielka Brytania | McLaren | 101 pkt. |
3. | Mark Webber | Australia | Red Bull | 94 pkt. |
4. | Lewis Hamilton | Wielka Brytania | McLaren | 85 pkt. |
5. | Fernando Alonso | Hiszpania | Ferrari | 69 pkt. |
6. | Felipe Massa | Brazylia | Ferrari | 32 pkt. |
7. | Witalij Pietrow | Rosja | Renault | 31 pkt. |
8. | Nick Heidfeld | Niemcy | Renault | 29 pkt. |
9. | Nico Rosberg | Niemcy | Mercedes | 26 pkt. |
10. | Michael Schumacher | Niemcy | Mercedes | 26 pkt. |
11. | Kamui Kobayashi | Japonia | Sauber | 25 pkt. |
12. | Adrian Sutil | Niemcy | Force India | 8 pkt. |
13. | Sebastien Buemi | Szwajcaria | Toro Rosso | 8 pkt. |
14. | Jaime Alguersuari | Hiszpania | Toro Rosso | 4 pkt. |
15. | Rubens Barrichello | Brazylia | Williams | 4 pkt. |
16. | Sergio Perez | Meksyk | Sauber | 2 pkt. |
17. | Paul di Resta | Szkocja | Force India | 2 pkt. |
18. | Jarno Trulli | Włochy | Lotus | 0 pkt. |
19. | Jerome D'Ambrosio | Belgia | Virgin Racing | 0 pkt. |
20. | Heikki Kovalainen | Finlandia | Lotus | 0 pkt. |
21. | Pastor Maldonado | Wenezuela | Williams | 0 pkt. |
22. | Timo Glock | Niemcy | Virgin Racing | 0 pkt. |
23. | Narain Karthikeyan | Indie | HRT F1 | 0 pkt. |
24. | Vitantonio Liuzzi | Włochy | HRT F1 | 0 pkt. |