McLaren zdradził swoje plany modelowe

McLaren zdradził swoje plany modelowe

McLaren zdradził swoje plany modelowe
Bartosz Pokrzywiński
26.08.2011 13:14, aktualizacja: 12.10.2022 16:44

Kiedy Ron Dennis zrezygnował z funkcji szefa zespołu Formuły 1 i przeniósł się na stałe do Woking by pracować nad drogowymi pojazdami McLarena, wiadomo było, że szykuje się coś wielkiego. Pierwszy "nowy" McLaren MP4-12C jest rewelacyjnym autem, to jednak nie koniec.

Kiedy Ron Dennis zrezygnował z funkcji szefa zespołu Formuły 1 i przeniósł się na stałe do Woking by pracować nad drogowymi pojazdami McLarena, wiadomo było, że szykuje się coś wielkiego. Pierwszy "nowy" McLaren MP4-12C jest rewelacyjnym autem, to jednak nie koniec.

Wejście na rynek modelu MP4-12C wyglądało dokładnie tak samo jak wejście McLarena do Formuły 1 przed wieloma laty. Wtedy też Brytyjczycy wymierzyli prosto w Ferrari i odstrzelili głowę czarnemu rumakowi na żółtym tle.

Po udanym debiucie tego superauta w wersji zamkniętej, przyszedł czas na roadstera. Nie wiadomo jeszcze jak auto będzie wyglądało i w jaki dach będzie wyposażone, wiadomo na pewno, że pod jego maską będzie pracowała jednostka V8 o pojemności 3,8 litra wspomagana dwiema turbosprężarkami w układzie TwinTurbo. W efekcie powstanie kabriolet o mocy 600 koni mechanicznych.

Pod koniec 2012 lub na początku 2013 roku, McLaren zaprezentuje kolejne auto. Tym razem będzie to pojazd, który ma być oficjalnym następcą legendarnego modelu F1. P12, bo tak roboczo nazywa się ten projekt, zadebiutuje na rynku wraz ze stadkiem 800 koni mechanicznych pod maską.

To jednak nie wszystko. Po ataku na Ferrari oraz Lamborghini, McLaren będzie także chciał zrobić coś z Porsche. Właśnie po to na rynku pojawi się kolejny model, nazwany roboczo P13. Będzie to najmniejsze i najtańsze auto w ofercie brytyjskiego producenta, a rocznie z fabryki McLarena ma wyjeżdżać aż 2500 tych pojazdów.

Źródło: WCF

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)