Najszybsze seryjne auta lat 90-tych

Najszybsze seryjne auta lat 90‑tych

Najszybsze seryjne auta lat 90-tych
Bartosz Pokrzywiński
05.09.2011 22:03, aktualizacja: 07.10.2022 18:16

Po spojrzeniu na tabelę rekordów prędkości seryjnych aut okazuje się, że początek lat 90-tych był bardzo owocny pod tym względem. To wtedy Jaguar chciał rywalizować z włoskimi Ferrari i Lamborghini, a Bugatti także miało coś do udowodnienia. Przyjrzyjmy się najszybszym pojazdom lat 90-tych.

McLaren F1

Obraz

McLaren F1 to bez wątpienia król wszystkich samochodów lat 90-tych. Jeszcze nikt nigdy nie podchodził do osiągów tak ekstremalnie jak twórcy tego wspaniałego auta. Nadwozie wykonane z włókna węglowego i kevlaru, zawieszenie z najlżejszych stopów aluminium, tłumiki z tytanu, nawet radio zostało skonstruowane tak, by ważyło jak najmniej i można powiedzieć, że F1 ma najlżejszy samochodowy system audio na świecie.

Miejsce dla kierowcy i dwóch pasażerów, brak wspomagania, kontroli trakcji czy ABS-u, auto musiało być za wszelką cenę jak najszybsze i dostarczać kierowcy możliwe jak najbardziej ekstremalnych wrażeń.

Obraz

Sercem tej wspaniałej konstrukcji był silnik V12 produkcji BMW o pojemności 6,1 litra. W zależności od wersji, jednostka ta charakteryzowała się mocą 636 lub 689 koni mechanicznych. Żeby lepiej odprowadzać ciepło z komory silnika, twórcy zdecydowali się wyłożyć pokrywę jednostki folią wykonaną z czystego złota.

Efekty były zdumiewające. Pierwsza setka w nieco ponad 3 sekundy, a nieoficjalny rekord prędkości McLarena wynosi aż 391 km/h.

Bugatti EB110

Obraz

Kiedy firma Bugatti, jeszcze przed przejęciem przez Volkswagena, obchodziła swoje 110. urodziny, w 1991 roku zaprezentowała wszystkim swoją wizję auta, które miało aspirować do miana najszybszego na świecie seryjnie produkowanego pojazdu.

EB110 dostało nadwozie wykonane z lekkich kompozytów, włókien węglowych, kevlaru, nomexu, posklejanych ze sobą żywicą epoksydową. Niestety poprzez zastosowanie napędu na obie osie, auto waży ponad półtorej tony. Wydawać by się mogło, że silnik V12 o pojemności 3,5 litra nie będzie w stanie zrobić nic wielkiego.

Jednak jednostka została wzmocniona czterema turbosprężarkami, przez co generowała moc 600 koni mechanicznych i 650 Nm momentu obrotowego. W rezultacie, EB110 SS rozpędza się do pierwszej setki w 3,3 sekundy oraz osiąga prędkość maksymalną 352 km/h.

Obraz

Jaguar XJ220

Obraz

W pierwotnym zamyśle Jaguara, XJ220 miał być autem, które osiągałoby prędkość 220 mil na godzinę, czyli ponad 350 km/h. Pojazd został stworzony tylko po to, by utrzeć nosa Ferrari i Lamborghini oraz wpisać nazwę brytyjskiej firmy do grona najszybszych supersamochodów na świecie.

Na początku Brytyjczycy planowali, by siłą napędową XJ220 była jednostka V12 o pojemności 6,2 litra. Niestety ku rozczarowaniu pierwszych klientów Jaguar zrezygnował z tej jednostki na rzecz V6 o pojemności 3,5 litra. Klienci byli niemile zaskoczeni tym, że zamówiony wcześniej pojazd ma o połowę mniejszy silnik i napęd na tył, a nie jak obiecywano wcześniej na obie osie.

Mimo tego, Jag dołożył do jednostki dwie sprężarki w układzie BiTurbo, przez co silnik rozwijał moc maksymalną 542 KM, a auto rozpędzało się do prędkości maksymalnej 341 km/h. Co ciekawe, Jag XJ220 jako pierwszy samochód na świecie wyposażony był w dyfuzor.

Obraz

Cizeta Moroder V-16

Obraz

Cizeta Moroder V-16 to auto, które zagubiło się gdzieś pomiędzy ekskluzywnymi supersamochodami produkowanymi w niewielkiej ilości egzemplarzy przez nikomu nieznane manufaktury. Moroder jest jednak bardzo ciekawy zarówno pod względem technicznym jak i stylistycznym.

Do napędu auta służy silnik V16 o pojemności 6,0 litra generujący 548 KM oraz 542 Nm momentu obrotowego. Jest to prawdopodobnie jedyny samochód na świecie, w którym niezwykle rzadka jednostka V16 została umieszczona poprzecznie.

Obraz

Co ciekawe, projekt ten został stworzony przez Marcello Gandiniego na potrzeby Lamborghini i Moroder miał być następcą Countacha. Jednak Chrysler, ówczesny właściciel Lamborghini, odrzucił ten futurystyczny projekt. Kilka lat później, włoski przedsiębiorca Claudio Zampoli zainteresował się tym projektem i tak właśnie powstał Moroder, który był produkowany w niewielkiej fabryce w okolicach Modeny, więc niedaleko od siedziby Ferrari i Lamborgini.

Dzięki zapasowi mocy czerpanej z jednostki V16, auto rozpędzało się do pierwszej setki w 4,5 sekundy oraz osiągało prędkość maksymalną 328 km/h.

Obraz

Lamborghini Diablo

Obraz

W 1990 roku włoska firma Lamborghini znana niegdyś tylko z produkcji ciągników rolniczych, zaprezentowała światu następcę bezkompromisowego Countacha. Nowy model nosił nazwę Diablo i był napędzany centralnie umieszczonym silnikiem V12 o pojemności 5,7 litra, który w zależnie od wersji osiągał moc od 492 nawet do 595 KM.

Po czasie, dokładnie w 1997 roku Lamborghini powiększyło jednostkę do 6,0 litra i teraz generowała ona od 550 do 655 KM. Nie bez powodu Diablo było marzeniem każdego dziecka urodzonego na początku lat 90-tych. Auto rozpędzało się do prędkości maksymalnej 326 km/h, dzięki czemu przez bardzo krótki okres było najszybszym seryjnie produkowanym autem na świecie.

Obraz

Ferrari F50

Obraz

Ferrari F50 miało być następcą legendarnego modelu F40 i jednocześnie prezentem Ferrari z okazji 50. rocznicy powstania marki. Włosi podeszli do tego projektu bardzo poważnie, dlatego też sercem auta była jednostka V12 o pojemności 4,7 litra. Moc maksymalna 520 KM, 470 Nm momentu obrotowego i sześciobiegowa ręczna przekładnia.

F50 miało być jak najbardziej zbliżone do bolidu Formuły 1, przez co nadwozie ma tak płaski kształt jak to było tylko możliwe, ponadto auto występowało tylko w wersji ze zdejmowanym dachem, by jeszcze bardziej poczuć pęd powietrza. Niestety, ze względu na zbyt wysoką cenę, F50 nie odniosło takiego sukcesu jak jego poprzednik, chociaż ciągle uważane jest za jeden z najbardziej bezkompromisowych supersamochów na świecie.

Dzięki masie 1230 kg auto rozpędzało się do pierwszej setki w 3,7 sekundy oraz osiągało prędkość maksymalną 325 km/h. Zaledwie o 1 km/h szybciej od F40.

Obraz

Ferrari F40

Obraz

Wprawdzie Ferrari F40 wyszło na rynek w 1987 roku, jednak jeszcze na początku lat 90-tych dzierżyło miano najszybszego samochodu na świecie. Karoseria auta w całości wykonana jest z włókna węglowego, co było ewenementem w tamtych czasach.

Do napędu F40 posłużył silnik ze starszego brata, modelu 288. Jednostka V8 o pojemności zaledwie 3,0 litra została wzmocniona dwiema turbosprężarkami w układzie TwinTurbo, co pozwalało ważącemu jedynie 1100 kg autu rozpędzać się do pierwszej setki w 3,8 sekundy oraz osiągnąć prędkość maksymalną 324 km/h.

Ferrari F40 było ostatnim autem wyprodukowanym za czasów właściciela firmy, Enzo Ferrariego. Pojazd jest niezwykle surowy i bezkompromisowy, a dzisiaj, po 19 latach od czasu zakończenia produkcji w 1992 roku, nadal jest uważany za jeden z najlepszych supersamochodów wszech czasów.

Obraz

Porsche 911 Turbo S

Obraz

W 1993 roku z fabryki Porsche wyjechał pierwszy egzemplarz nowej 911tki oznaczonej modelowo jako 993. Jak to w przypadku producenta z Zuffenhausen, auto było jedynie delikatnym ulepszeniem stylistycznym w porównaniu do poprzednika.

Pod maską znalazły się jednak mocniejsze jednostki napędowe, które generowały moc od 272 do 450 koni mechanicznych. Najmocniejsze było Porsche 911 Turbo S napędzane bokserem o pojemności 3,6 litra wspomaganym turbosprężarką.

Dzięki temu auto rozpędzało się do pierwszej setki w około 4 sekundy i rozpędzało się do 298 km/h. W innych źródłach znaleźć można jednak informację o tym, że Porsche udało się osiągnąć prędkość 303 km/h.

Obraz

Jaguar XJR-15

Obraz

Mimo tego, że Jaguar XJR-15 był całkowitą rynkową klapą, auto do dzisiaj zachwyca pod paroma względami. Po pierwsze, zanim na rynku pojawił się McLaren F1, czyli przed 1994 rokiem, produkowany od 1990 roku XJR-15 był najdroższym samochodem na świecie. Za każdy z 50 wyprodukowanych egzemplarzy trzeba było zapłacić równowartość 960 000 dolarów amerykańskich.

Pojazd produkowano w latach 1990-1992 i w tym okresie trudno było znaleźć auto o równie gładkiej linii nadwozia. Stylistyka XJR-15 czyni go jedynym w swoim rodzaju. Za plecami kierowcy pracowała jednostka V12 o pojemności 6,0 litra produkująca 450 KM. Tak małą moc tłumaczono dbałością o trwałość silnika.

Ważący 1050 kg Jag z napędem na tylną oś i manualną przekładnią rozpędzał się do pierwszej setki w 3,9 sekundy, by po kilkudziesięciu sekundach prędkościomierz zatrzymał się na wartości 298 km/h. Mimo tego oraz świetnej stylistyki, Jeremy Clarkson określił Jaga XJR-15 jednego z najgorzej prowadzących się pojazdów wszech czasów.

Obraz

Dodge Viper GTS

Obraz

Dodge Viper to przykład tego, że wizja muscle carów mogła przez lata ewoluować. W 1991 roku rozpoczęto produkcję pierwszej generacji tego modelu, która nie była wyposażona w silnik V8, a w jednostkę V10 o pojemności aż 8,0 litra. Tylny napęd i ręczna skrzynia biegów sprawiły, że Viper stał się jednym z najbardziej męskich i trudnych do opanowania aut w tamtych czasach.

W 1996 roku zaprezentowany został model GTS z nadwoziem typu coupe. Moc auta wzrosła z 400 do 450 koni mechanicznych, poprawiły się także osiągi. Viper GTS przyspieszał do pierwszej setki w 4,0 sekundy oraz maksymalnie był w stanie rozpędzić się do prędkości 298 km/h.

Pomimo prędkości maksymalnej, która nie robi dzisiaj większego wrażenia, Viper jest jedną z ikon lat 90-tych i bez wątpienia jednym z najszybszych aut tamtych czasów.

Obraz
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)