W piątek, kiedy my oglądaliśmy w telewizji relacje z wolnych sesji treningowych przed Grand Prix Włoch na torze Monza, w padoku pojawił się Daniele Morelli z dobrymi wieściami dla dziennikarzy. Informacje o Kubicy przyćmiły wczorajsze wyniki czołówki.
W piątek, kiedy my oglądaliśmy w telewizji relacje z wolnych sesji treningowych przed Grand Prix Włoch na torze Monza, w padoku pojawił się Daniele Morelli z dobrymi wieściami dla dziennikarzy. Informacje o Kubicy przyćmiły wczorajsze wyniki czołówki.
Kilka dni temu ceniony ekspert F1, Cezary Gutowski pisał o tym, że Renault całkowicie skreśliło Roberta z tegorocznego sezonu. Kontrakt z Bruno Senną opiewa na wszystkie pozostałe wyścigi. Młody Brazylijczyk spisuje się całkiem nieźle i przyciągnął za sobą czterech sponsorów, co ucieszyło władze zespołu. Wychodzi więc na to, że Renault ma u siebie dwóch paydriverów.
Podczas wczorajszej wizyty w padoku, Daniele Morelli był oblegany przez dziennikarzy. Menadżer Polaka miał jednak same dobre wieści, które nieco poprawiły nastroje kibiców Kubicy po ostatnich nieprzyjemnych informacji z Enstone.
Robert Kubica ma już za sobą wszelkie problemy zdrowotne i aktualnie znajduje się w klinice Formula Medicine i gra w gry komputerowe. Są to specjalne gry, które mają za zadanie sprawdzić refleks oraz możliwości kierowcy. Tematyka nie jest obca Kubicy, bowiem Robert swego czasu bardzo dużo pogrywał chociażby w Richard Burns Rally.
Jak powiedział Morelli, Robert ustanawia kolejne rekordy, bijąc innych zawodników, którzy wcześniej korzystali z tych gier. Menadżer Polaka powiedział ponadto, że już w październiku Robert będzie gotów założyć kask i pokazać co potrafi. Na początku w specjalistycznym symulatorze lub w aucie wyścigowym wolniejszej serii. Ciekawe czy jeśli Robert do końca tego sezonu będzie gotów do startu w F1, ktoś zaoferuje mu miejsce na GP Brazylii.
Źródło: F1.wp.pl