Bułgarski Saturn - Vilner Sky Red Line (2011)

Bułgarski Saturn - Vilner Sky Red Line (2011)

Bułgarski Saturn - Vilner Sky Red Line (2011)
Olgierd Lachowski
14.10.2011 07:00, aktualizacja: 07.10.2022 18:26

Choć bliźniak Opla Speedstera - Saturn Sky - nie jest już produkowany od roku, bułgarska firma Vilner na jego przykładzie zechciała zaprezentować swoje umiejętności tuningowe. Co z tego wyszło?

Choć bliźniak Opla Speedstera - Saturn Sky - nie jest już produkowany od roku, bułgarska firma Vilner na jego przykładzie zechciała zaprezentować swoje umiejętności tuningowe. Co z tego wyszło?

Sky nie jest już produkowany, ba… zniknęła cała marka Saturn, którą w 1985 roku powołał do życia koncern GM. Gdy jeszcze Sky schodził z taśm montażowych, dostępny był z dwoma silnikami.

Obraz

Jeden z nich miał objętość skokową 2,4 l i moc 172 KM oraz maksymalnym momentem obrotowym 220 Nm. Drugi - mocniejszy - był mniejszy, bo miał 2 litry objętości skokowej, ale wspomagała go turbosprężarka, dzięki której osiągał moc 264 KM i moment obrotowy 353 Nm.

Wiemy, jaki silnik ma auto, które trafiło do sofijskiego studia Vilner, ale to nie jest takie istotne, bo tuner nie zajmował się stroną mechaniczną samochodu. Przyłożył się za to do tuningu optycznego.

Nadwozie auta zostało oklejone folią winylową w kolorze niebieskim metalik. Niektóre detale, takie jak lusterka, grill, czy felgi, są czarne, a kontrastują z nimi wstawki w kolorze matowym złotym (są to na przykład wnętrza reflektorów, czy też „wąsy” w przednim zderzaku).

Obraz

Jeszcze większe zmiany niż na zewnątrz wozu zaszły w jego kabinie. Tutaj Vilner nie szczędził materiałów i środków. Pojawiła się wysokogatunkowa skóra (w kolorze czerwonym), Alcantara[sup]®[/sup] oraz włókno węglowe. Wszystko zostało spasowane z wielką dbałością. Tuner zmienił nawet nieco wygląd cyferblatów prędkościomierza i obrotomierza.

Chyba jedyne, z czym przedobrzyli styliści wnętrza, to złote (a dokładniej: w kolorze złota) wstawki na kierownicy, złote klamki i obudowa wokół dźwigni zmiany biegów automatycznej skrzyni. Do kompozytów pasuje to jak pięść do oka.

Obraz

Na koniec wróćmy do skrzyni biegów. To ona podpowiada, że pod maską Saturna kryje się 2-litrowa jednostka turbo, bo tylko z nią można było połączyć automatyczną skrzynię biegów.[block position="inside"]7131[/block]

Źródło: carscoop

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)