Dotrzymane słowo – Wimmer C 63 AMG Eliminator (2011) [aktualizacja]

Olgierd Lachowski

26.11.2011 12:00, aktualizacja: 07.10.2022 18:38

W zeszłym roku na salonie w Essen Wimmer po raz pierwszy pokazał podkręconą przez siebie klasę C w wersji 63 AMG. Przez kolejne miesiące auto przechodziło drobne zmiany. Teraz tuner znowu wystawi w Essen ten sam wóz - już nieco inny. Czy lepszy?

Wimmer zainteresował się Mercedesem-Benzem C 63 AMG wyposażonym w pakiet Performance Package Plus. W tej wersji 6,2-litrowy, 8-cylindrowy silnik ma podniesioną do 487 KM moc maksymalną (bez pakietu moc wynosi 457 KM). Maksymalny moment obrotowy to 600 Nm przy 5000 obr/min.

Początkowo tuner podniósł moc jednostki M156 do 548 KM. Udało się to dzięki zmianie oprogramowania silnika oraz wymianie kolektorów wydechowych i filtrów powietrza na urządzenia K & N. Wzmocnione auto przyspieszało w 4,40 s do 100 km/h, w 12,60 s do 200 km/h, a jego prędkość maksymalna wynosiła 306-308 km/h.

Po kolejnych drobnych zmianach Mercedes zyskał następne 17 KM mocy. Moment obrotowy wynosił 685 Nm. Budowę pierwszej i drugiej wersji oficjalnie wspierała firma Dunlop toteż wóz dostał nazwę C 63 AMG Dunlop-Performance. Podczas pomiarów na włoskim torze Nardò okazało się, że w kwestii przyspieszeń nie jest tak rewelacyjnie, jak zapowiadał to Wimmer. Sprint do setki zajmował 4,80 s, a do 200 km/h – 13,50 s. Prędkość została zablokowana elektronicznie i ustawiona na 306 km/h.

Trzecia ewolucja (w której zrezygnowano z nazwy Dunlop-Performance) otrzymała już kompletny sportowy układ wydechowy. W tym przypadku wzrost mocy wyniósł 15 KM do 580 KM. Po tym ulepszeniu ograniczono elektronicznie prędkość maksymalną do 305 km/h.

Najnowsza i prawdopodobnie ostatnia wersja ma zmienione wałki rozrządu, zmodyfikowane głowice cylindrowe i kolektory wydechowe, zmieniony na sportowy układ wydechowy, a także nowe filtry powietrza K & N. Ten Mercedes dysponuje mocą aż 601 KM i maksymalnym momentem obrotowym 720 Nm.

Wimmer nadal wykorzystuje zawieszenie KW oraz 19-calowe felgi BBS, które są „obute” w opony Dunlop 235/35 z przodu i 265/35 z tyłu.

Tuning do tej wersji kosztuje 19 900 euro, czyli około 2 razy więcej niż do niższego poziomu. To drogo jak za jeden kilometr na godzinę więcej prędkości; auto ma prędkość ograniczoną do 306 km/h. Na szczęście na prośbę klienta elektroniczny „kaganiec” jest zdejmowany i wtedy Mercedes może popędzić z prędkością 329 km/h.

[aktualizacja 26 listopada]

W tym roku Wimmer poprosił specjalistów z firmy Cam Shaft (znana m.in. z tuningu Cadillaca CTS-V) o pokrycie wozu folią w dwóch jaskrawych kolorach - zielonym i niebieskim. Fakt, że samochód wygląda trochę niepoważnie, ale jest to prawdopodobnie egzemplarz wystawowy.

Nowością wśród zmian mechanicznych jest natomiast układ hamulcowy MOV'IT z ceramicznymi tarczami hamulcowymi o średnicy 380 mm z przodu i 362 mm z tyłu. Przednie koła zatrzymywane są 6-tłoczkowymi zaciskami, a tylne 4-tłoczkowymi.