Wygląda na to, że piątkowy zabieg Roberta Kubicy naprawdę się powiódł, a przez weekend lekarze zauważyli, że wszystko goi się prawidłowo. Polski kierowca opuścił wczoraj szpital w Mantui i udał się do swojego domu w Monako.
Wygląda na to, że piątkowy zabieg Roberta Kubicy naprawdę się powiódł, a przez weekend lekarze zauważyli, że wszystko goi się prawidłowo. Polski kierowca opuścił wczoraj szpital w Mantui i udał się do swojego domu w Monako.
W zeszłą środę Robert przewrócił się w okolicy swojego domu i na skutek odwapnienia złamał prawą kość piszczelową. Trafił do szpitala, gdzie w piątek przeszedł zabieg zabezpieczający złamanie. Jak widać, lekarze spisali się całkiem nieźle, bo Polak już wczoraj został zwolniony do domu.
Wprawdzie powrót do pełnego treningu fizycznego będzie możliwy dopiero za 2 lub 3 tygodnie. Istnieje jednak szansa, że incydent ten nie wpłynie na ostateczny termin zakończenia rehabilitacji. Ten ostatni jest uzależniony od powrotu do pełnej sprawności prawego ramienia oraz dłoni.
Źródło: F1.WP.PL • Formula1.pl