TestyŠkodaNowa Škoda Yeti 1,6 TDI DSG 4x2 Ambition - test

Nowa Škoda Yeti 1,6 TDI DSG 4x2 Ambition - test

Fot. Paweł Kaczor
Fot. Paweł Kaczor
Paweł Kaczor
07.04.2014 11:45, aktualizacja: 18.04.2023 10:42

Już od kilku lat czeska Škoda zajmuje pierwsze miejsca w rankingach sprzedaży nowych aut na terenie naszego kraju. Takie modele jak Octavia czy Fabia cieszą się powodzeniem zarówno wśród klientów prywatnych, jak i flotowych. Tym razem na redakcyjnym parkingu zagościła odświeżona Škoda Yeti, czyli… jeden z gorzej sprzedających się w Polsce modeli Škody.

Nowa Škoda Yeti 1,6 TDI DSG 4x2 Ambition - test

W całym 2013 roku Škoda sprzedała 2000 sztuk Yeti. Nie jest to może tragiczny wynik, ale spośród całej gamy modelowej Czechów tylko Roomster był rzadziej wybieranym autem. Również rywale w postaci VW Tiguana, Hyundaia ix35 czy chociażby Dacii Duster cieszyli się większym powodzeniem. Czy odświeżony model Yeti będzie w stanie podbić statystyki sprzedażowe czeskiego producenta?

Nowe spojrzenie

Wersją sprzed liftingu miałem okazję jeździć kilka razy. Nie wspominam tych jazd z niepohamowaną radością, samo auto też nie jest wybitne, ale sympatyczna mordka Yeti z dwoma dużymi okrągłymi reflektorami oraz przemyślany całokształt konstrukcji szybko dały się polubić. W przypadku odświeżonej wersji projekt nadwozia nadal może wywoływać tyle samo emocji co pudełko po zapałkach, jednak charakterystyczne przednie reflektory odeszły w niepamięć.

Fot. Paweł Kaczor
Fot. Paweł Kaczor

Yeti zyskało nową twarz. Bardziej poważną, bardziej kanciastą, ze światłami do jazdy dziennej opartymi na technologii LED oraz przednim grillem wyraźnie nawiązującym do nowej Octavii. Profil auta i jego tył? W celu odnalezienia zmian odsyłam do folderów reklamowych producenta, ponieważ na pierwszy, a nawet na drugi rzut oka są to zmiany czysto kosmetyczne.

Nowością w przypadku odświeżonego modelu jest rozgraniczenie go na dwie wersje. Pierwsza, czyli taka jak testowany egzemplarz, jest adresowana do osób, które praktyczność i walory auta wykorzystują głównie w mieście.

Fot. Paweł Kaczor
Fot. Paweł Kaczor

Druga wersja ochrzczona przydomkiem Outdoor to bardziej uterenowiona odmiana, która różni się od swojej miastowej siostry m.in. przemodelowanym przednim zderzakiem oraz kilkoma usprawnieniami pozwalającymi zjechać z utwardzonych arterii. Oczywiście nie należy się łudzić, że Yeti w jakiejkolwiek wersji jest autem terenowym. Zdolności terenowe popularnych crossoverów czy kompaktowych SUV-ów bardzo często ograniczają się do większego prześwitu oraz opcjonalnego napędu na cztery koła. Oczywiście dołączanego, a nie stałego.

Pod lupą

Zmiany wewnętrzne w odświeżonym model są kosmetyczne. Być może gdybym wnikliwie przestudiował efektownie napisany prospekt reklamowy Škody, dostrzegłbym bardziej dopracowaną jakość spasowana czy lepsze materiały użyte do wykończenia kabiny. Niestety, folder reklamowy Škody był mi obcy. Sam dostrzegłem jedynie nową kierownicę, która nareszcie wygląda jak kierownica miejskiego, a nie stricte użytkowego auta.

Jakość materiałów i ich spasowanie? Uważam, że w tej materii Škoda nie ma się czego wstydzić, a pojawiające się na boczkach drzwi oraz materiałowej tapicerce foteli czerwone akcenty rozweselają wnętrze i mogą być przejawem swego rodzaju fantazji, czyli zjawiska jakże obcego modelom czeskiego producenta. Ogólnie projekt wnętrza nie porywa. Ale czy kogoś takie stwierdzenie zaskakuje?

Fot. Paweł Kaczor
Fot. Paweł Kaczor

Rozczarowaniem jest system multimedialny Amundsen+. Jego intuicyjność nie stoi na najwyższym poziomie, a błądzenie po poszczególnych opcjach menu potrafi być irytujące. Nowocześniejszy system pracujący chociażby w nowej Octavii czy nowym Golfie ustawił poprzeczkę bardzo wysoko.

Niemal żadnych zastrzeżeń nie mam do praktyczności nowego Yeti. Pudełkowate nadwozie zapewnia wystarczającą ilość miejsca zarówno z przodu, jak i na tylnej kanapie z trzema niezależnymi fotelami wyposażonymi w system VarioFlex. Bagażnik ma od 405 do 1760 l pojemności. Wyższa pozycja za kierownicą oraz duże lusterka zdecydowanie poprawiają widoczność we wszystkie strony. Jedyną przeszkodą może okazać się szeroki słupek B, który zasłania spory obszar widzenia po przekątnej.

Oszczędnie

Gama silnikowa odświeżonej Škody Yeti, podobnie jak modelu sprzed liftingu, jest dość bogata (dwa silniki wysokoprężne, w tym 2,0 TDI w trzech wariantach mocy, oraz trzy silniki benzynowe). Pod maskę testowanego egzemplarza trafił najmniejszy z silników zasilanych olejem napędowym: 1,6 TDI o mocy 105 KM. Jego głównym zadaniem jest zapewnienie jak najniższego zużycia paliwa.

Fot. Paweł Kaczor
Fot. Paweł Kaczor

W cyklu mieszanym Škoda Yeti 1,6 TDI zadowalała się średnio 6,8 l/100 km, co jest dobrym wynikiem. W trasie, jeśli nie przekracza się prędkości 130 km/h (powyżej tej wartości w kabinie robi się głośno i daje o sobie znać aerodynamika auta porównywalna z pralką), wynik z piątką z przodu jest oczywisty. Również w zakorkowanych miastach zużycie nie przekracza 8 l/100 km, co jest z pewnością zasługą seryjnego w tej wersji (GreenTec) systemu Start&Stop.

W katalogu widnieje, że na osiągnięcie pierwszej setki potrzeba 12,2 s, ale subiektywne wrażenia dotyczące dynamiki jazdy są o wiele lepsze. Samochód co prawda nie wciska ciała kierowcy i pasażerów w oparcia foteli, ale wykazuje się relatywnie wysoką zwinnością. Wpływ na pozytywne odczucia z jazdy może mieć 7-biegowa skrzynia DSG, która moim zdaniem nie jest elementem niezbędnym w przypadku najmniejszej i najsłabszej wysokoprężnej wersji silnikowej. Co prawda jej praca jest gładka i zapewnia większy komfort podróży, ale ta przekładnia lepiej sprawdza się w autach z mocnymi silnikami benzynowymi. Dodatkowo tryb sportowy tej przekładni w przypadku zastosowanego napędu to już czysta abstrakcja. Chyba że ktoś lubi dźwięk 4-cylindrowego diesla pracującego na wysokich obrotach.

Fot. Paweł Kaczor
Fot. Paweł Kaczor

Radziłbym się zastanowić nad połączeniem właśnie tej przekładni z silnikiem 1,6 TDI, gdyby nie fakt, że… Škoda w modelu Yeti nie oferuje manualnej przekładni łączonej ze 105-konnym dieslem! O ile brak wersji 4x4 w przypadku tej odmiany jestem w stanie zrozumieć, o tyle brak możliwości wyboru ręcznej skrzyni i zaoszczędzenia przy tym kilku groszy jest dla mnie niepojęty. Niepojęty tym bardziej, że wszystkie inne jednostki napędowe mogą być łączone zarówno ze skrzynią DSG, jak i przekładniami manualnymi, a ten sam silnik 1,6 TDI 105 KM np. w przypadku Škody Octavii jak najbardziej można połączyć z ręczną 6-biegową skrzynią.

Skomplikowany wybór

Ceny odświeżonej Škody Yeti startują od racjonalnego pułapu 64 950 zł za wersję z silnikiem 1,2 TSI o mocy 105 KM. Najtańsze Yeti 1,6 TDI DSG winduję tę kwotę do poziomu co najmniej 89 250 zł (Active). Co ciekawe, taka suma wystarczy na zakup nie tylko mocniejszej wersji 2,0 TDI 110 KM (od 79 650 zł), ale także wersji 2,0 TDI 110 KM z napędem 4x4 (od 89 100 zł). Po wnikliwszym przestudiowaniu cenników Škody okazuje się, że za kwotę potrzebną do rozpoczęcia przygody z wersją 1,6 TDI Active 4x2 można nabyć wersję 2,0 TDI 110KM z o poziom wyższym standardem wyposażenia Ambition (od 85 700 zł). Co prawda wszystkie wyżej wymienione wersje nie będą miały w standardzie skrzyni DSG, ale zyskamy za to mocniejszy silnik napęd 4x4 lub lepsze wyposażenie. Wszystko to sprawia, że wybór optymalnej Škody Yeti z silnikiem wysokoprężnym może okazać się niełatwy.

Fot. Paweł Kaczor
Fot. Paweł Kaczor

Nie ulega wątpliwości, że odświeżony ”zwierzak” jest autem przemyślanym i praktycznym. Być może nie jest to samochód porywający, ale chyba nikt, kto decyduje się na odwiedziny salonu czeskiej marki, nie oczekuje stanu uniesienia już w momencie przekroczenia drzwi. Sens zakupu testowanej wersji burzy nie do końca uzasadnione i wymuszone przez producenta połączenie silnika 1,6 TDI ze skrzynią DSG, a co za tym idzie - wywindowanie ceny do pułapu mocniejszych lub lepiej wyposażonych wersji z manualnymi przekładniami. Myślę, że Yeti skonfigurowane tak jak egzemplarz testowy pomimo ekologicznego wizerunku będą stanowiły niewielki procent sprzedaży całego modelu.

Plusy:

Oszczędny silnik

Praktyczne nadwozie

Komfort podróży

Minusy:

Brak możliwości połączenia manualnej skrzyni biegów z wersją 1,6 TDI

Cena prezentowanej wersji

Zupełnie zbędny tryb sportowy w skrzyni DSG

Ogólna ocena samochodu: 7/10

Obraz

Nowa Škoda Yeti 1,6 TDI DSG 4x2 Ambition - dane techniczne

Testowany egzemplarz: Škoda Yeti 1,6 TDI DSG 4x2 Ambition
Silnik i napęd
Układ i doładowanie:R4, Turbodiesel
Rodzaj paliwa:Olej napędowy
Ustawienie:Poprzecznie
Rozrząd:DOHC 16V
Objętość skokowa:1598 cm3
Stopień sprężania:16,5
Moc maksymalna:105KM przy 4400 rpm
Moment maksymalny:250Nm przy 1500-2500 rpm
Objętościowy wskaźnik mocy:65,6KM/l
Skrzynia biegów:Automatyczna, 7-biegowa (DSG)
Typ napędu:Przedni (FWD)
Hamulce przednie:Tarczowe, wentylowane
Hamulce tylne:Tarczowe
Zawieszenie przednie:Kolumny MacPhersona
Zawieszenie tylne:Wielowahaczowe
Układ kierowniczy:Zębatkowy, wspomagany
Średnica zawracania:10,3
Koła, ogumienie przednie:205/55/R16
Koła, ogumienie tylne:205/55/R16
Masy i wymiary
Typ nadwozia:SUV
Liczba drzwi:5
Współczynnik oporu Cd (Cx):-
Masa własna:1370 kg
Stosunek masy do mocy:13 kg/KM
Długość:4222 mm
Szerokość:1793 mm
Wysokość:1671 mm
Rozstaw osi:2578 mm
Rozstaw kół przód/tył:1541/1537 mm
Prześwit (przód/tył):155
Pojemność zbiornika paliwa:55 l
Pojemność bagażnika:405-1760 l
Specyfikacja użytkowa
Ładowność maksymalna:620 kg
Osiągi
Katalogowo:Pomiar własny:
Przyspieszenie 0-100 km/h:12,2 s
Prędkość maksymalna:175 km/h
Zużycie paliwa (miasto):5,7l/100km7,7l/100km
Zużycie paliwa (trasa):4,7l/100km5,2l/100km
Zużycie paliwa (mieszane):5l/100km6,8l/100km
Emisja CO2:132 g/km
Test zderzeniowy Euro NCAP:5 gwiazdek
Cena
Testowany egzemplarz:115 600 zł
Model od:64 950 zł (4x2 Easy 1,2 TSI 105KM)
Wersja silnikowa od:89 250 zł
Wyposażenie
Wybrane wyposażanie testowanej wersji:Standardowe:Opcjonalne
Dodatki stylistyczne nadwozia:Zderzaki oraz progi drzwi w kolorze nadwozia, lusterka boczne i klamki drzwi w kolorze nadwoziaOzdobna końcówka układu wydechowego (300 zł), SUNSET - tylne szyby o wyższym stopniu przyciemnienia (500 zł), elektrycznie sterowane panoramiczne okno dachowe (4300 zł), lakier Brąz Mato (2200 zł), relingi dachowe srebrne (600 zł)
Dodatki stylistyczne wnętrza i komfort:Tapicerka materiałowa Terrcotta, trójramienna skórzana kierownica wielofunkcyjnaDywaniki (200 zł),
Koła i opony:Obręcze ze stopów metali lekkich 16"-
Komfort:Elektrycznie sterowane, podgrzewane, składane lusterka, elektrycznie sterowane szyby z przodu i z tyłu, centralny zamekPodgrzewane fotele przednie (900 ł), asystent parkowania z czujnikiem z przodu i z tyłu (2500 zł), climatronic (1900 zł)
Bezpieczeństwo:ABS, EDS, ASR, ESP, Isofix, komplet poduszek powietrznychBi-ksenonowe reflektory przednie z systemem adaptacji AFS, spryskiwaczami oraz światłami do jazdy dziennej LED (4400 zł), Light Assistant (Coming home, Leaving home, Tunnel light, Day light) z czujnikiem deszczu i automatycznie ściemniającym sie lusterkiem wstecznym (900 zł), przednie światła przeciwmgłowe z funkcja Corner (400 zł)
Multimedia:-Nawigacja satelitarna Amundsen+ z DAB (2 DIN, CD, SD, MP3) oraz mapą Europy Zachodniej lub Wschodniej (2500 zł)
Mechanika:Skrzynia DSG, system Start&Stop-
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)