Jak palenie marihuany wpływa na jazdę samochodem?

Jak palenie marihuany wpływa na jazdę samochodem?

(fot. straz.brzesko.pl)
(fot. straz.brzesko.pl)
Bartosz Pokrzywiński
15.02.2012 13:04, aktualizacja: 07.10.2022 19:02

Podczas kontroli policyjnych stróże prawa coraz częściej zwracają uwagę nie tylko na to, czy zatrzymana osoba znajduje się pod wpływem alkoholu, ale także czy nie zażywała środków odurzających. Kanadyjscy naukowcy przeprowadzili badania mające na celu ustalenie, jak jazda po marihuanie wpływa na bezpieczeństwo.

Podczas kontroli policyjnych stróże prawa coraz częściej zwracają uwagę nie tylko na to, czy zatrzymana osoba znajduje się pod wpływem alkoholu, ale także czy nie zażywała środków odurzających. Kanadyjscy naukowcy przeprowadzili badania mające na celu ustalenie, jak jazda po marihuanie wpływa na bezpieczeństwo.

O ile alkohol działa na każdego w bardzo podobny sposób, o tyle palenie marihuany może różnie wpływać na poszczególne osoby w zależności od mnóstwa czynników. W Kanadzie przeprowadzono badania, w których pod lupę wzięto 49 111 osób poważnie poszkodowanych w wypadkach, w tym także ofiary śmiertelne.

Naukowcy zwrócili szczególną uwagę na przypadki, w których tetrahydrokannabinol, a więc substancja psychoaktywna zawarta w konopiach, była obecna we krwi ofiary - bez alkoholu oraz innych narkotyków.

Okazało się, że kierowcy, którzy do 3 godzin przed prowadzeniem pojazdu palili marihuanę, muszą się liczyć z 50% zwiększonym prawdopodobieństwem wzięcia udziału w incydencie drogowym. Badania jednoznacznie pokazały też, że prowadzenie pod wpływem marihuany jest i tak sporo bezpieczniejsze od jazdy na podwójnym gazie.

Co ciekawe jednak, do tej pory publikowano także wyniki badań, według których prowadzenie pod wpływem konkretnych dawek THC w pewnych przypadkach może pozytywnie wpłynąć na stopień koncentracji i sprawić, że kierowca jedzie wolniej i rozważniej.

Źródło: Autoblog

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)