Siedem innowacyjnych technologii Audi - wybiegamy w przyszłość

Niemieccy inżynierowie nie mogą narzekać na brak pracy. Obecnie pracują nad siedmioma innowacyjnymi rozwiązaniami, które uczynią samochody marki Audi lżejszymi, oszczędniejszymi, wygodniejszymi, a także bezpieczniejszymi. Chociaż część z nich sprawia wrażenie niemal nierealnych, warto zwrócić na nie uwagę.

Pierwszą z innowacji ma być wprowadzenie bezprzewodowego ładowania baterii. Opracowywany system ma umożliwić użytkownikowi ładowanie baterii samochodu poprzez układ dwóch cewek. Jedna z nich miałaby być zatopiona np. w podłodze garażu, a druga stanowiłaby integralną część samochodu. To kolejny krok w stronę elektromobilności. System ma działać niezależnie od warunków pogodowych, a cewka zasilająca może zostać wkomponowana w podłogę garażu tak, aby powierzchnia pozostała płaska.

Wiadomo już, że układ działa, w 2010 roku na targach SEMA producent zaprezentował jego możliwości w ładowaniu baterii telefonu. W swojej informacji prasowej Audi przedstawia działanie systemu na przykładzie modelu e-Tron, zatem należy przypuszczać, że zadebiutuje on właśnie w tym aucie. Nie podano niestety żadnych konkretnych danych. Nie wiadomo, jak skuteczny jest to sposób ładowania.

Już kilka lat temu VAG zaprezentowało system samodzielnego parkowania. W przyszłości Park Assist ma zostać wzbogacony o funkcję automatycznego prowadzenia samochodu na parkingach i garażach podziemnych. Kierowanie odbywałoby się bez obecności kierowcy w kabinie. Dotyczy to zarówno kierunku od bramy wjazdowej na miejsce parkingowe, jak i odwrotnego. System byłby sterowany poprzez telefon komórkowy, ma mieć możliwość ustawienia godziny wyjazdu.

Kolizja nie jest (teoretycznie) możliwa, gdyż samochód wyposażony jest w układ czujników, które gdy tylko samochód zbytnio zbliży się do innego pojazdu natychmiast zatrzymuje koła. Nie wiadomo, na jakim stopniu zaawansowania są prace, bardzo ważne jest natomiast, aby system był dopracowany. Tak poważna ingerencja w zachowanie samochodu nie może pozostawiać żadnych błędów. Najlepszym przykładem mogą być testy systemu City Safety od Volvo.

Audi, które było jednym z prekursorów stosowania diod LED w swoich samochodach, idzie o krok dalej. Obecnie jednym z najnowocześniejszych rozwiązań w tej dziedzinie są diody OLED, które charakteryzują się dużo lepszym odwzorowaniem kolorów, oraz fakt, że mogą one w razie potrzeb być całkiem przezroczyste oraz przybierać różne kształty.

To bardzo ważne, gdyż wprowadza to nowe możliwości formowania kształtu reflektorów (duże pole do popisu dla projektantów) bądź umieszczanie diod w miejscach, gdzie zwykłe światła nie miałyby racji bytu (np. jako alternatywa dla HUD).

Prace są obecnie w dość wczesnym stadium zaawansowania. Największym problemem jest żywotność, która jest ponad 10 razy mniejsza od standardowych LED-ów. Poza tym obecnie wykorzystywane materiały nie pozwalają na stworzenie układu pozwalającego na działanie przy większym natężeniu prądu czy zwiększenie temperaturowego zakresu pracy. System ma być gotowy za mniej więcej 2 lata.

Kolejną zasługą Audi było przedstawienie światu aluminium jako materiału do produkcji nadwozi. Pierwsza kompletna aluminiowa karoseria zaprezentowana została w modelu A8 w roku 1994. Obecnie producent pragnie jeszcze bardziej zmniejszyć masę swoich konstrukcji poprzez wprowadzenie kompozytów.

W przypadku Audi będzie to połączenie aluminium oraz CFRP, czyli kompozytu zbrojonego włóknem węglowym. Nadwozie zostanie złożone z drobnych włókien obu materiałów rozłożonych równomiernie. Dzięki temu zabiegowi twarde włókno węglowe zapewni nadwoziu sztywność, a aluminium jako osnowa pozwoli na odkształcenia powierzchni.

Karoseria wykonana w tej technologii ma ważyć 40 proc. mniej niż konwencyjne nadwozie stalowe. Mniejsza masa jest oczywiście bardzo istotna, gdyż ma istotny wpływ na spalanie. Przy obecnie panujących normach emisji spalin konieczne jest szukanie rozwiązań pozwalających na redukcję emisji dwutlenku węgla.

FRP jest to materiał w którego skład wchodzi plastik, który wzmocniony został włóknem szklanym. Wyprodukowanie sprężyn z takiego tworzywa ma na celu zredukowanie tzw. masy nieresorowanej. W jej skład wchodzą wszystkie elementy, które znajdują się poniżej linii kolumn amortyzatorów. Stosunek masy nieresorowanej do resorowanej musi pozostać jak najmniejszy, gdyż w ten sposób znacznie poprawia się prowadzenie i komfort podróżowania.

W przypadku standardowej sprężyny oszczędność masy wynosi około 40 proc. Jak zapewnia Audi, pomimo że zrezygnowano z wykorzystania metali, nie wpłynie to w żaden sposób na skuteczność resorowania czy trwałość samego komponentu. Jak zapewnia producent, może on wytrzymać nawet 300 tys. km. Nowy element ma zostać zaprezentowany jeszcze w tym roku, w modelu R8 e-Tron.

Funkcja znana wszystkim ze smartfonów zagości w bogatszych odmianach samochodów z Ingolstadt. W roku 2010 pomysł na komunikację z samochodem poprzez wykorzystanie dotykowego trackpada wszedł wraz z prezentacją nowej odmiany A8. Multitouch będzie kolejnym usprawnieniem systemu MMI, tak chwalonego za wygodę użytkowania.

Bardzo ważnym punktem ma być możliwość wymiany danych pomiędzy 3 HUD-ami. Przykładowo, gdy pasażer znajdzie adres interesującej go restauracji w Internecie, przekazuje za pomocą trackpada adres do nawigacji obsługiwanej przez centralny wyświetlacz. Multitouch ma po raz pierwszy trafić do samochodów marki Audi w roku 2015, kiedy to zostanie zaprezentowana kolejna generacja modelu A8.

Kolejnym rozwiązaniem, nad którym pracuje niemiecki producent jest wyposażenie samochodu w możliwość obserwowania stanu nawierzchni przed pojazdem i odpowiednie sterowanie nastawami zawieszenia w taki sposób, aby jazda była jednocześnie komfortowa i bezpieczna. Gdy system wyczuje, że droga jest równa, usztywni amortyzatory, zapobiegając jednocześnie niebezpiecznym wychyleniom na zakrętach.

W pierwszym etapie wprowadzania systemu ma on się opierać na współpracy radaru i kamery, która w kolejnej generacji zostałaby zastąpiona przez skaner laserowy. Samochód monitoruje przestrzeń około 20 m przed samochodem nawet w trudnych warunkach pogodowych. Jak twierdzi producent, otrzymywany obraz drogi jest tak dokładny, że położenia przeszkód są wyznaczane z dokładnością do milimetra. Zobaczymy go najprawdopodobniej w roku 2015 przy okazji premiery zmienionego interfejsu MMI.