Samochody używaneMazdaUżywana Mazda 626 GF - typowe awarie i problemy

Używana Mazda 626 GF - typowe awarie i problemy

Mazda 626
Mazda 626
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Mazda
Artur Kuśmierzak
10.03.2012 22:52, aktualizacja: 30.03.2023 10:25

Modele, które reprezentowały Mazdę w klasie średniej, nigdy przesadnie nie grzeszyły urodą, nie były też szczególnie wyraziste, raczej po prostu nijakie. Jednego nie można było im odmówić - niezawodności, która w pewnym stopniu rekompensowała nieciekawy design. Po faceliftingu sylwetka V generacji Mazdy 626 nabrała jednak dynamiki i świeżości, dzięki czemu zjednała sobie większą grupę entuzjastów niż jej poprzedniczki.

Historia modelu

V generacja Mazdy 626 została zaprezentowana w 1997 roku. Rok po premierze do palety silnikowej Japończycy dorzucili jednostkę wysokoprężną z turbodoładowaniem, w tym samym roku do salonów trafiła również wersja kombi. Co ciekawe samochód w tej odmianie miał mniejszy o około 20 litrów bagażnik od sedana, jednak dzięki możliwości rozłożenia tylej kanapy jego pojemność mogła urosnąć aż do 1677 litrów.

W 1999 roku konstrukcja została poddana kuracji odmładzającej co wyraźnie widać po: przednich i tylnych reflektorach, przemodelowanych zderzakach oraz nowocześniejszej atrapie chłodnicy. Różnice widać także wewnątrz auta. W 2000 roku zaprezentowano koncepcyjną usportowioną wersję MPS z 2,5-litrowym silnikiem o mocy 280 KM i napędem na 4 koła, auto jednak niestety nigdy nie trafiło do produkcji seryjnej. Mazda 626 GF ostatecznie została wycofana z produkcji w 2002 roku, kiedy to na rynek trafił model 6.

Silniki

  • R4 1,8 (90 – 100 KM)
  • R4 2,0 (116 – 136 KM)

Diesle:

  • R4 2,0 DiTD (90, 101 – 110 KM)

Niestety oferta silnikowa Mazdy 626 jest bardzo skromna, ale taka jest również w większości japońskich aut. Można marudzić, że jednostek napędowych jest za mało, jednak z drugiej strony są to dobrze dopracowane i stosunkowo bezawaryjne motory. Żeby cieszyć się bezproblemową eksploatacją trzeba jednak regularnie doglądać paska rozrządu i w przypadku silnika 2,0 l sprawdzać też stan pompy cieczy chłodzącej, która lubi czasem przeciekać. Jeśli w odpowiednim czasie nie rozwiążemy problemu pompy będzie czekała nas wymiana uszczelki pod głowicą.

Mimo takiego mankamentu warto wybrać właśnie ten silnik, głównie dlatego, że zapewnia przyzwoite osiągi i nie pali zbyt dużo benzyny. Podstawowy motor jest jednak trochę za słaby podobnie jak diesle, a większych jednostek po prostu nie ma.

Wszystkie egzemplarze Mazdy 626 GF dysponują napędem na przód, który może być przekazywany za pomocą 5-biegowej skrzyni manualnej lub 4-stopniowej przekładni automatycznej. W przednim zawieszeniu zastosowano tu kolumny resorujące wsparte poprzecznymi wahaczami, a z tyłu zdecydowano się na oś wielowahaczową. Mazda 626 GF sprzedawana była w 3 wersjach nadwozia typowych dla aut klasy średniej: liftback, sedan i kombi.

Awaryjność

Jej najsłabszym punktem jest słabe zabezpieczenie antykorozyjne, które objawia się w postaci rdzewiejących elementy nadwozia w tym między innymi: tylnych nadkoli, podłogi bagażnika, a także progów. W zawieszeniu dochodzi do uszkodzenia łączników stabilizatora, ale to typowy efektu uboczny naszych dziurawych dróg. Poza tym w tylnej części zawieszenia wybijają się tuleje, mimo wszystko jednak trwałość zawieszenia Mazdy 626 zasługuje na piątkę z plusem.

Naszym zdaniem

Mazda 626 to auto dla osób szukających prostej i zarazem bezawaryjnej japońskiej konstrukcji gwarantującej wysoki komfort resorowania. Niestety eksploatacja ze względu na trudny dostęp do części zamiennych czasem bywa dość problematyczna, a większość podzespołów niestety oferowana jest tylko jako oryginały.

Od zakupu tego modelu odstraszać może również duża podatność na rdzę, która zdążyła już się dobrze zadomowić chyba w każdym egzemplarzu. Jeszcze kilka lat temu ze względu na brak przedstawicielstwa Mazdy w Polsce egzemplarzy 626 z dieslem było jak na lekarstwo, obecnie jest ich znacznie więcej. Ceny Mazdy 626 GF wahają się od 4000 do 16 000 zł.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)