Niemieckie samochody wcale nie są pozbawione wad konstrukcyjnych. Doskonale wiedzą o tym nawet właściciele BMW. Producent z Monachium ogłosił właśnie nową akcję serwisową, w której do ASO zostanie wezwanych około 1,3 mln Serii 5 E60 oraz Serii 6 E63/E64.
Niemieckie samochody wcale nie są pozbawione wad konstrukcyjnych. Doskonale wiedzą o tym nawet właściciele BMW. Producent z Monachium ogłosił właśnie nową akcję serwisową, w której do ASO zostanie wezwanych około 1,3 mln Serii 5 E60 oraz Serii 6 E63/E64.
Nie zawsze wiadomo do końca, czy akcje serwisowe zawsze mają na celu wyeliminowanie wad fabrycznych, które poważnie zagrażają zdrowiu lub życiu kierowcy i pasażerów, czy to tylko chęć ściągnięcia potencjalnych klientów do salonu oraz zaprezentowania im nowej oferty.
W przypadku tej akcji BMW miałoby się czym chwalić, ponieważ dotyczy ona starszej generacji BMW Serii 5 oraz BMW Serii 6, łącznie wyprodukowanych w latach 2003-2010. Jak się okazuje, problemem jest obudowa jednego z kabli, która w niektórych wypadkach może być źle zamontowana i w bardzo nieszczęśliwym zbiegu okoliczności może prowadzić do zapalenia się auta.
BMW twierdzi, że nikt jeszcze nie ucierpiał z powodu tej usterki, jednak firma bije się w piersi i zobowiązuje się pozbyć tej wady, oczywiście na swój koszt. Akcja serwisowa dotyczy na pewno modeli wyprodukowanych m.in. na rynek Stanów Zjednoczonych czy Niemiec. Niewykluczone więc, że mowa także o autach sprzedanych w Polsce. Właściciele tych egzemplarzy powinni spokojnie czekać na telefon.
Źródło: Carscoop
