Wenecja przejęta przez zespół F1. Bolid zapakowany na gondolę

Nieczęsto zdarza się, by na gondoli można było ujrzeć bolid Formuły 1. Ekipa AlphaTauri przeprowadziła w Wenecji ciekawą akcję promocyjną nowego filmu dokumentalnego. Team z Faenzy odgrywa w nim główną rolę.

Pod koniec 2005 Red Bull postanowił wykupić od Paula Stoddarta zespół Minardi, który z mniejszym lub większym powodzeniem startował w Formule 1 od 1985 roku. Austriacki gigant postanowił nie zmieniać siedziby teamu, która pozostała we włoskiej Faenzy, przy okazji nadal pielęgnując jego włoską tożsamość. To dlatego Red Bull przetłumaczył swoją nazwę na język włoski i w taki sposób w stawce pojawiła się Scuderia Toro Rosso.

Juniorski team ma za sobą naprawdę burzliwą historię. To tu swoje pierwsze kroki w F1 stawiali tacy kierowcy, jak Sebastian Vettel, Max Verstappen, Carlos Sainz, Pierre Gasly, Sebastien Buemi czy Alexander Albon. W 2020 roku zespół otrzymał nową nazwę, AlphaTauri, z którą startuje po dziś dzień. Cel się jednak nie zmienił: szlifowanie diamentów, które następnie staną się gwiazdami sportu.

Warto również wspomnieć o dwóch triumfach ekipy z Faenzy w F1. Oba odniesione zostały na słynnym włoskim torze Monza, kolejno w 2008 r. przez Sebastiana Vettela i w 2020 r. przez Pierre’a Gasly’ego.

Historia zespołu jest burzliwa i nic dziwnego, że zdecydowano się na jej zobrazowanie na wielkim ekranie. Film "Whatever it Takes – the Race before the Races" opowiadający o historii najpierw Toro Rosso, a potem AlphaTauri, skupia się na dwóch ostatnich sezonach ekipy w F1, oczywiście jednak sięgając po jej historię. Dokument swoją premierę miał 6 września 2023 r. podczas Festiwalu Filmowego w Wenecji.

Red Bull doskonale wie, jak robić autopromocję i idealnie pokazał to również teraz. Bolid AT03 z 2022 r. został wystawiony na widok publiczny, a szef zespołu Franz Tost, CEO ekipy Peter Bayer, dyrektor techniczny Jody Eggington, kierowca Yuki Tsunoda i inni członkowie zespołu wzięli udział w sesji medialnej, do której dostęp mieli również fani, turyści i każdy zainteresowany.

Po premierze filmu bolid został zapakowany na barkę i… odpłynął, przy okazji przepływając po weneckim Canal Grande. Na koniec jednak ponownie zacumował przy Fondamenta Zattere al Ponte Lungo, gdzie fani mogli zdobyć autografy i zdjęcia z ulubieńcami.