Mercedes pracuje nad monstrualnym G65 AMG!

Mercedes pracuje nad monstrualnym G65 AMG!

Mercedes pracuje nad monstrualnym G65 AMG!
Bartosz Pokrzywiński
12.05.2011 19:45, aktualizacja: 07.10.2022 17:45

Mercedes Klasy G, czyli popularna Gelenda, to jeden z najbardziej charakterystycznych samochodów dostępnych na rynku. W topowej wersji G55 AMG kanciasta szafa na kołach ma moc 507 KM i 700 Nm momentu obrotowego. Teraz niemiecki producent pracuje nad czymś mocniejszym, sporo mocniejszym!

W latach 70. Mercedes stworzył niemal doskonałe auto terenowe. Po pewnym czasie niemiecki producent wpadł na pomysł, by przeobrazić go w luksusową limuzynę. Tak zaczął się etap doposażania Gelendy w najnowszą technologię. Dzisiaj auto wygląda co najmniej dziwnie - z jednej strony kanciasta karoseria z wystającymi zawiasami drzwi, z drugiej - skórzana tapicerka i nawigacja satelitarna.

Gelenda jest sprzedawana także w iście ekstremalnej wersji G55 AMG. Pod maską trzytonowej terenówki pracuje silnik V8 o pojemności 5,5 litra. Jednostka produkująca 507 KM i 700 Nm momentu obrotowego rozpędza auto do pierwszej setki w 5,5 sekundy. Prędkość maksymalną ze względu na słabe właściwości aerodynamiczne Mercedesa ograniczono do 210 km/h.

Obraz

Według informacji, które pojawiły się w Autoblog.nl, niemiecki producent rozpoczął prace nad jeszcze mocniejszą odmianą Gelendy. Podobno sercem auta ma być sześciolitrowa jednostka V12 BiTurbo, która osiąga moc 612 KM oraz 1000 Nm momentu obrotowego.

Cena? Według holenderskich blogerów Mercedes G65 AMG ma zostać wyceniony na 220 000 euro, czyli w przybliżeniu nawet ponad 800 000 złotych.

Dodatkowe szczegóły nie zostały jeszcze ujawnione, ale biorąc pod uwagę moment obrotowy wyższy o 300 Nm w porównaniu z G55 AMG, auto może przyspieszać do pierwszej setki nawet w czasie poniżej 5 sekund. Absolutne poniżenie rywali, w tym ogromnego Audi Q7 V12, oraz bezpośrednia rywalizacja z BMW X5 M.

Źródło: Carscoop

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)