Od odejścia Toyoty z Formuły 1, a właściwie ogłoszenia braku chęci wzięcia udziału w przyszłym sezonie nie minęły jeszcze dwa tygodnie. Jak się okazało, japoński producent odrobił pracę domową i posiada już zakończony projekt bolidu na przyszły sezon. Co z tym teraz zrobić?
Od odejścia Toyoty z Formuły 1, a właściwie ogłoszenia braku chęci wzięcia udziału w przyszłym sezonie nie minęły jeszcze dwa tygodnie. Jak się okazało, japoński producent odrobił pracę domową i posiada już zakończony projekt bolidu na przyszły sezon. Co z tym teraz zrobić?
Na początku wszyscy myśleli, że Toyota pójdzie w ślady Hondy, która po zeszłorocznej rezygnacji sprzedała swój zespół prywatnym inwestorom - Rossowi Brawnowi. Toyota jednak nie sprzedaje swojego "dorobku".
Japoński producent może zaoferować ewentualnym zainteresowanym alternatywne rozwiązanie. Całkowicie ukończony PROJEKT bolidu Formuły 1, którym w przyszłym roku mieliby ścigać się najprawdopodobniej Kamui Kobayashi i Timo Glock. Jest to atrakcyjna oferta dla nowych ekip w stawce, które mogłyby skorzystać z doświadczenia Toyoty, a przy okazji zaoszczędzić sporo czasu i pieniędzy - kupno gotowego projektu jest tańsze niż jego samodzielne stworzenie.
Z jednej strony Japończycy zawsze słynęli z pompowania ogromnej ilości pieniędzy w swoje bolidy i ich rozwój, z drugiej natomiast, tak naprawdę nigdy nie dało im to wymarzonego rezultatu. Czy znajdzie się chętny?
Źródło: Autoblog