Zapowiadane przez nas od dłuższego czasu nowe Porsche GT3 RS dumnie pręży muskuły na salonie we Frankfurcie. Czy pracownicy Porsche zdążyli doczyścić auto po nocnych przejażdżkach? Przekonajmy się.
Zapowiadane przez nas od dłuższego czasu nowe Porsche GT3 RS dumnie pręży muskuły na salonie we Frankfurcie. Czy pracownicy Porsche zdążyli doczyścić auto po nocnych przejażdżkach? Przekonajmy się.
Nigdy nie lubiłem Porsche, przeszkadzało mi to, że od zawsze produkują jedno i to samo auto, że ma silnik umieszczony tam gdzie Maluch albo Garbus oraz to, że każdy kto dorobi się większych pieniędzy prędzej czy później kupuje Porsche. Ale nowe GT3 RS całkowicie zmieniło moje podejście do tej marki... chcę Porsche!
Czerwone felgi, nieprzyzwoicie wielkie tylne skrzydło, poszerzone nadkola z emblematem GT3 RS, czerwona klatka bezpieczeństwa... no i sześciocylindrowa jednostka napędowa produkująca 450 koni mechanicznych. Pierwsza setka na liczniku już po czterech sekundach i prędkość maksymalna 314 kilometrów na godzinę.
Ubóstwiam wulgarność tego auta! Zupełnie jakby wyciągnęło ogromny środkowy palec w stronę Ferrari i powiedziało - "udław się makaronem!"[block position="inside"]9671[/block]
Źródło: autoblog.com