Fisker w opałach - hybrydowa Karma psuje się na potęgę

Fisker Karma Plug-In Hybrid nie jest jeszcze w sprzedaży zbyt długo, a producent już może mówić o niesamowitym pechu.

Fisker Karma Plug-In Hybrid nie jest jeszcze w sprzedaży zbyt długo, a producent już może mówić o niesamowitym pechu.

Najpierw było głośno o problemach z układem chłodzenia baterii cieczą, który przez nieprawidłowy montaż mógł przeciekać zalewając akumulatory i powodując pożar. Na forach internetowych posiadaczy Fiskerów (sprzedano ich już około 500 sztuk) aż roi się od postów na temat ich wysokiej awaryjności i dziwnych błędów uniemożliwiających jazdę.

Teraz, amerykański serwis Consumer Reports zajmujący się profesjonalnym testem różnych sprzętów zakupił u dilera marki Fisker egzemplarz hybrydowego modelu Karma za 107 850 dolarów. Auto podczas testowania dokładności wskazań prędkościomierza zepsuło się z przebiegiem zaledwie 180 mil na liczniku. Sprawa oczywiście została odpowiednio nagłośniona w mediach.

Fisker chwalący się gwarancją na okres 50 miesięcy lub dystans 50 000 mil odebrał zepsute auto, aby oddać je naprawione klientowi w ciągu 48 godzin wraz z wyjaśnieniami. Według załączonego listu samochód zachował się prawidłowo - system diagnostyczny włączył tryb serwisowy aby zapobiec dalszym, poważniejszym w skutkach uszkodzeniom. W stan gotowości postawiono grupę 50 inżynierów, którzy mieli dokładnie prześwietlić problem. Co spowodowało awarię? Według dyrektora generalnego marki Toma LaSordy przyczyną był kabel inwertera od płynnej regulacji mocy i same baterie, z których energia potrzebna do pracy silników elektrycznych była pobierana. Elementy wymieniono.

Powołany zespół inżynierski będzie też konsultował i rozwiązywał wszystkie problemy przytaczane przez klientów. Raczej nie będzie ich brakować, magazyn Consumer Reports świeżo po odbiorze auta zgłosił problemy z niegasnącymi kontrolkami ESC, ABS, załączaniem się sygnalizacji hamowania awaryjnego i komunikatów o przegrzaniu. Tom LaSorda zapowiedział już nowe oprogramowanie dedykowane do pojazdu, które ma rozwiązać większość problemów. Inżynierowe z Fiskera będą mieć pełne ręce roboty - choroby wieku dziecięcego nadciągają.

Źródło: Consumer Reports