Elektryczny motor na torze!

Elektroniczne jednoślady są coraz bardziej widoczne w świecie motoryzacyjnym. Jakiś czas temu pisaliśmy o amerykańskim elektrycznym supermoto stworzonym przez firmę Mission One. Osiągająca prędkość 240 km/h jest najpotężniejszą tego typu maszyną na świecie. Ogłoszono właśnie, że motor wchodzi na tor!

Elektroniczne jednoślady są coraz bardziej widoczne w świecie motoryzacyjnym. Jakiś czas temu pisaliśmy o amerykańskim elektrycznym supermoto stworzonym przez firmę Mission One. Osiągająca prędkość 240 km/h jest najpotężniejszą tego typu maszyną na świecie. Ogłoszono właśnie, że motor wchodzi na tor!

Od jakiegoś czasu mówiło się, że elektryczna maszyna dołączy do wyścigów. Pojawiły się również głosy krytyki. Steve Atlas - dziennikarz motoryzacyjny na swoim blogu zauważa, że zawrotne prędkości, jakie maszyna osiąga oraz to, że innowacja nie została do końca zbadana w praktyce może grozić katastrofą.

Dziś oficjalnie ujawniono, że ten motocykl dołączył do Programu Motorsports i weźmie udział w wyścigach klasy TTXGP. Na kierowcę wybrano doświadczonego, bo mającego wieloletni staż w sportach motocyklowych Toma Montano. Sportowiec uczestniczył w wyścigach AMA, AFM, WERA, FIM. Był też najszybszym Amerykaninem podczas Isle Of Man TT.

Dla przypomnienia dodam, że elektryczne supermoto jest dzieckiem firmy Mission One, która ma siedzibę w San Francisco. Inżynierowie ci opracowali system litowo-jonowych baterii wypełniających specjalny korpus. Supermoto będzie  w stanie rozpędzić się do 240 km/h i pokonać na jednym ładowaniu baterii dystans powyżej 200 kilometrów.

-* Jesteśmy zadowoleni, że to właśnie Tom będzie naszym kierowcą - tłumaczy Forrest North z Mission One. - Jego doświadczenie oraz nasza technologia to kombinacja, która z pewnością przyniesie nam wiele sukcesów.*

Źródło: motorcycle-usa.com