Audi nie zrobi minivanów, TT w wersji crossover również wstrzymane
Dyrektor Audi Rupert Stadler zdradził kilka szczegółów dotyczących strategii rozwoju niemieckiej marki.
Obecnie Audi jest w trakcie rozpędzania zakrojonego na szeroką skalę planu rozwoju. Marka inwestuje w nowe modele około 24 miliardy euro. Na razie nie widzimy jeszcze efektów tego potężnego pompowania pieniędzy, ale gwarantuję Wam, że wewnątrz Audi intensywnie pracuje na wszystkich frontach. To dzięki tej zawrotnej sumie do 2020 roku liczba samochodów w gamie niemieckiego producenta ma wzrosnąć do około 60 sztuk.
Okazuje się, że nie znajdziemy w tym gronie minivanów. BMW zaczęło ostrożnie od wprowadzenia przednionapędowego Active Tourera Serii 2. Gdy odbiorcy pozytywnie przyjęli ten samochód, kolejnym krokiem było wprowadzenie większego vana: Gran Tourera. Dlaczego na ten sam ruch nie zdecyduje się Audi? W końcu BMW to bezpośredni konkurent, również działający w sektorze premium, a co za tym idzie, mający podobnych klinetów.
Audi w swoich badaniach zauważyło, że naprawdę duże zainteresowanie minivanami istnieje głównie w krajach afrykańskich, a to za mało, by ruszyć z projektem samochodu skrojonego na potrzeby tamtejszych rynków. Klienci Audi znacznie chętniej kupują crossovery i SUV-y. Takie auto nie tylko jest duże, rodzinne, ale do tego ma, czasem niewielkie, ale jednak, walory terenowe. Istotny jest też fakt, że samochody uterenowione są postrzegane jako bardziej atrakcyjne niż minivany. Typowo rodzinne pojazdy są za mało interesujące, by Audi mogło z ich pomocą skutecznie wykroić sobie swój kawałek tortu, którym już od dawna zajada się Mercedes, a do którego dołączyło niedawno BMW. Marka z czterema pierścieniami woli skupić się na rozwoju tego, w czym już czuje się dobrze.
Pytanie w takim razie, dlaczego nie powstanie model TTQ? Sądzę, że sportowy crossover kompaktowych rozmiarów mógłby być strzałem w dziesiątkę, szczególnie na głodnym tego typu pojazdów rynku chińskim. Dyrektor Audi przyznał, że marka chce po prostu zaczekać z premierą tego modelu do momentu pojawienia się drugiej generacji modułowej platformy MQB. W praktyce oznacza to, że na TTQ poczekamy prawdopodobnie nawet do końca dekady.
Na koniec warto wspomnieć też o propozycji stworzenia A8 Avant, czyli flagowej limuzyny Audi w wersji kombi. Owszem, publika pozytywnie zareagowała na luksusowy samochód z takim nadwoziem, który Niemcy przedstawili jako Prologue Avant. To jednak nie znaczy, że zobaczymy taki pojazd w produkcji. Badania rynku prowadzone przez Audi wskazują, że oczekujący luksusu klienci, rządni przy okazji praktycznego nadwozia, wolą wybrać... nie ma tu zaskoczenia: SUV-a. A8 Avant mogłoby kanibalizować wewnętrznie sprzedaż modelu Q7, co przy sporych kosztach wprowadzenia dodatkowego nadwozia do produkcji i jednoczesnym obniżeniu prestiżu A8, jest absolutnie pozbawione sensu.
Jakie modele w takim razie zobaczymy w tej nadchodzącej sześćdziesiątce? Niemal pewni możemy być SUV-a o nazwie Q8 oraz małego crossovera Q1. Do gamy istniejącego już Q7 prawdopodobnie dołączy wyposażone w bardzo mocnego diesla SQ7. Sam do listy spodziewanych modeli dopisałbym jeszcze A3 allroad, które dobrze wpisałoby się w głód klientów Audi na uterenowione modele.