Kia Grand VQ-R - większy kuzyn Carnivala [Pekin 2012]

Kia Grand VQ‑R - większy kuzyn Carnivala [Pekin 2012]

Kia Grand VQ-R - większy kuzyn Carnivala [Pekin 2012]
Bartosz Pokrzywiński
27.04.2012 14:00, aktualizacja: 07.10.2022 20:06

Na targi motoryzacyjne do Pekinu Kia przywiozła ze sobą nowe auto, które będzie sprzedawane na tamtejszym rynku. Model nosi nazwę Grand VQ-R i jest bardzo blisko spokrewniony z Kią Carnival drugiej generacji, która dostępna jest od 2004 roku.

Na targi motoryzacyjne do Pekinu Kia przywiozła ze sobą nowe auto, które będzie sprzedawane na tamtejszym rynku. Model nosi nazwę Grand VQ-R i jest bardzo blisko spokrewniony z Kią Carnival drugiej generacji, która dostępna jest od 2004 roku.

Kia Carnival II zadebiutowała w 2004 roku, bo już wtedy dostępna była w salonach w Korei jako model o nazwie Sedona. Trzeba przyznać, że Kia nieźle radzi sobie ostatnimi czasy i oferuje swoim klientom coraz ciekawsze modele, jednak Carnival zdecydowanie wymaga odświeżenia.

Na targach w Pekinie zaprezentowano wersję przeznaczoną tylko na tamtejszy rynek. Grand VQ-R jest dłuższą wersją Carnivala, w tej konfiguracji auto dostępne jest także w Australii pod nazwą Carnival LWB. We wnętrzu zmieściły się trzy rzędy siedzeń, na których łącznie może usiąść siedmiu pasażerów plus kierowca.

Kia Grand VQ-R
Kia Grand VQ-R

Pod maską Grand VQ-R pracuje stara i sprawdzona jednostka wysokoprężna o pojemności 2,2 l. Turbodiesel zapożyczony z europejskiej Kii Sorento generuje 197 KM oraz aż 435 Nm momentu obrotowego. Jednostka napędowa połączona jest z sześciobiegową, automatyczną skrzynią biegów.

W chińskich salonach koreańskiego producenta auto pojawi się we wrześniu tego roku. W Polsce Carnival jest już niedostępny, być może więc Kia szykuje następcę tego modelu.

  • Kia Grand VQ-R
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Kia Grand VQ-R
[1/6] Kia Grand VQ-R

Źródło: WCF

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)