Wygląda na to, że w ostatnim czasie Mercedes trochę się opamiętał. Firma realizuje jedną strategię stylistyczną, A Klasa nareszcie jest realną konkurencją na rynku, a w planach mnóstwo nowych modeli. Niemiecki producent rozpoczyna też wielkie oszczędzanie, którego celem jest zwiększenie zysków.
Wygląda na to, że w ostatnim czasie Mercedes trochę się opamiętał. Firma realizuje jedną strategię stylistyczną, A Klasa nareszcie jest realną konkurencją na rynku, a w planach mnóstwo nowych modeli. Niemiecki producent rozpoczyna też wielkie oszczędzanie, którego celem jest zwiększenie zysków.
Pomimo tego, że w tym roku ogólnoświatowa sprzedaż wszystkich aut z gwiazdą na atrapie chłodnicy wzrosła o 5%, Mercedes traci do swoich najgroźniejszych rynkowych rywali, czyli BMW i Audi. Producent ze Stuttgartu trochę pogubił się w ostatnim czasie, kombinując ze stylistyką czy przegrywając na polu cenowym z BMW.
Mercedes sporo traci na starym kontynencie. Według danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów, w tym roku zanotowany zostanie największy w ciągu ostatnich 19 lat spadek sprzedaży w Europie. Według przewidywań ekspertów do europejskich klientów trafi w tym roku od 8 do 10 procent mniej samochodów.
Na sytuację marki wpływ ma także fakt, że na rynku dostępne są jeszcze stare generacje C Klasy oraz S Klasy. Sprzedaż flagowej limuzyny Mercedesa spadła w ostatnim okresie aż o 30 procent.
Aby dotrzymać kroku rodzimej konkurencji w tak trudnych warunkach, Dieter Zetsche rządzący Mercedesem, postanowił wdrożyć w życie plan redukcji kosztów. Niemcy chcą obniżyć koszty produkcji aut aż o 1 miliard euro, co w połączeniu z innymi działaniami ma zaowocować wzrostem rentowności firmy o 3 miliardy euro. Ambitny plan.
Źródło: Carscoop
