Bliższe spojrzenie na tunera MANSORY

Bliższe spojrzenie na tunera MANSORY

Bugatti Veyron Mansory
Bugatti Veyron Mansory
Aleksander Kowalski
03.01.2013 08:30, aktualizacja: 07.10.2022 21:08

Słysząc słowo „tuning”, można mieć mieszane uczucia. W większości wypadków tuning ogranicza się do doczepionego spoilera nieznanego pochodzenia, wszechobecnych naklejek renomowanych producentów części samochodowych, które nawet koło takiego samochodu nie stały, wraz z buczącym wydechem, który ledwo trzyma się na zaczepach.

Słysząc słowo „tuning”, można mieć mieszane uczucia. W większości wypadków tuning ogranicza się do doczepionego spoilera nieznanego pochodzenia, wszechobecnych naklejek renomowanych producentów części samochodowych, które nawet koło takiego samochodu nie stały, wraz z buczącym wydechem, który ledwo trzyma się na zaczepach.

Jakość takich modyfikacji woła o pomstę do nieba i sprawia, że wizerunek samochodu traci, zamiast zyskiwać. Celem tuningu jest indywidualizacja auta tak, aby odpowiadało naszym gustom wizualnie, bądź dostosowanie go do pewnych celów, do których wcześniej się nie nadawało lub nie spełniało związanych z nim oczekiwań. Przede wszystkim poprawa seryjnych rozwiązań i możliwości pojazdu. Poprawa jest tutaj słowem kluczem.

Wszystkie auta, zanim zjechały z taśmy produkcyjnej, były opracowywane przez tęgie głowy w klimatyzowanych biurach i laboratoriach, tak aby jak najlepiej spełniały cel, do którego zostały zaprojektowane, a zarazem mieściły się w określonym budżecie. Jeśli z auta miejskiego chcemy zrobić torową wyścigówkę, to przy odpowiednim budżecie mamy spore pole do popisu.

Pytanie tylko, czy koszt takiej modyfikacji nie przekroczy wartości auta sportowego. Jeśli natomiast mamy do czynienia z autem sportowym z założenia, to poprawa jego osiągów, możliwości i stylistyki jest nie lada wyzwaniem. Poprzeczka jest ustawiona wysoko i w tym wypadku poprawa serii wymaga obeznania w temacie, wysokiej jakości podzespołów i materiałów. Z tym naturalnie wiążą się koszty rosnące wykładniczo.

Lamborghini Aventador Mansory
Lamborghini Aventador Mansory

Jednak istnieją firmy, które biorą na swoje barki odpowiedzialność związaną z tuningiem aut z najwyższej półki. Jedną z takich firm jest właśnie MANSORY. Firma MANSORY powstała w 1989 roku w Monachium. Ponad dekadę później siedziba została przeniesiona do miejscowości Brand, nieopodal miasta znanego z Festiwali Wagnera - Bayreuth w górnej Frankonii na Bawarii. Początkowo firma modyfikowała takie auta jak Rolls-Royce, Bentley, Aston Martin oraz Ferrari. W 2007 roku przejęła szwajcarskiego tunera Rinspeed AG specjalizującego się w przeróbkach Porsche.

Do dzisiaj MANSORY rozszerzyło swoją ofertę. Znajdują się w niej produkty do aut takich marek, jak: Aston Martin, Audi, Bentley, BMW, Bugatti, Ferrari, Lamborghini, Lotus, Maserati, Mclaren, Mercedes, Porsche, Range Rover czy Rolls-Royce. Wśród tych marek samochodowych są takie, których modyfikacja jest nie lada wyzwaniem. Jednak MANSORY twierdzi, że nie ma takiego samochodu na świecie, którego nie da się jeszcze poprawić. Jeśli uważasz, że twój Rolls-Royce wygląda zbyt „biednie”, ta firma na pewno pomoże podkreślić jego luksusowość jeszcze bardziej.

MANSORY nie jest zakładem produkującym po prostu części do luksusowych aut. To manufaktura, w której wyspecjalizowani rzemieślnicy wytwarzają elementy ręcznie. Wykorzystuje przy tym materiały najwyższej jakości, takie jak włókno węglowe, które jest wszechobecne w każdej propozycji modyfikacji. Dzięki zastosowaniu tego materiału do budowy produktów takie modyfikacje przyczyniają się do obniżenia wagi pojazdu, co przynosi wiele korzyści: od poprawy osiągów po redukcję spalania. Wszystkie elementy ospoilerowania są projektowane od podstaw ze wspomaganiem symulacyjnym, dzięki czemu lepsze są też właściwości aerodynamiczne pojazdów.

Oprócz tego firma podejmuje się modyfikacji oprogramowania sterującego silnikiem w celu poprawy osiągów. Nie można też zapominać o kunszcie wykonania wnętrza. Pewne zestawienia kolorystyczne to kwestia gustu, ale na pewno nie można MANSORY odmówić dbałości o wykonanie obszyć siedzeń czy deski rozdzielczej. Szczególne wrażenie robią obszycia siedzeń, które można studiować przez dłuższą chwilę, z każdą kolejną sekundą utwierdzając się w przekonaniu, że nie jest to już samochód, ale raczej twór zahaczający o artyzm.

McLaren MP4-12C Mansory
McLaren MP4-12C Mansory

Aby podkreślić swój status, MANSORY oferuje przebudowy limitowane o równie luksusowo brzmiących nazwach, takich jak Cyrus, Siracusa, Renovatio czy Vincerò. W 2009 roku na targach w Genewie firma zaprezentowała zmodyfikowanego Bugatti Veyrona właśnie o nazwie Vincerò. Warto wspomnieć, skąd wzięła się taka nazwa. Kalaf, główny bohater niedokończonej opery Giacoma Pucciniego „Turandot”, wykonuje arię „Nessun dorma” („Niech nikt nie śpi”). Końcowe słowa tej arii brzmią: „All’alba vincerò! Vincerò! Vincerò!” („O świcie zwyciężę! Zwyciężę! Zwyciężę!). „Turandot” składa się się z trzech aktów, dlatego MANSORY ograniczyło liczbę aut do trzech sztuk.

Propozycje modyfikacji MANSORY są bardzo egzotyczne, tak jak auta, nad którymi pracuje. Przebojowe osoby, które stać na takie auto i których beztroskie życie składa się z pasma mocnych wrażeń i przejażdżka „zwykłym” McLarenem do klubu tenisowego czy luksusowego resortu na partyjkę golfa jest czymś nudnym i rozczarowującym, powinny skierować swoje kroki do przedstawiciela MANSORY. Jest dostępny w Polsce.

  • McLaren MP4-12C Mansory
  • Lamborghini Aventador Mansory
  • Lamborghini Aventador Mansory
  • Aston Martin Mansory
  • Bugatti Veyron Mansory
  • Porsche 911 Mansory
  • Bentley Continental Mansory
  • Bugatti Veyron Mansory
  • Bugatti Veyron Mansory
[1/9] McLaren MP4-12C Mansory
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)