Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami szwedzkie przedsiębiorstwo National Electric Vehicle Sweden wznowi produkcję Saaba 9-3. Jak się jednak okazuje, auto nie będzie powstawało w zakładach ulokowanych w miejscowości Trollhattan.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami szwedzkie przedsiębiorstwo National Electric Vehicle Sweden wznowi produkcję Saaba 9-3. Jak się jednak okazuje, auto nie będzie powstawało w zakładach ulokowanych w miejscowości Trollhattan.
Początkowe założenia nowego właściciela marki Saab mówiły o tym, że szwedzkie auta wrócą do produkcji. Wszystko miało się zacząć od modelu 9-3, który byłby produkowany w Trollhattan, by później trafić na rynek także jako auto napędzane silnikiem elektrycznym.
Co ciekawe, NEVS ma prawo do używania nazwy Saab, ale nie może korzystać z charakterystycznego logo marki, a wszystkie informacje pojawiające się do tej pory w mediach, nie przekładały się na rzeczywistość. Mimo ciągłych spekulacji, nikt jeszcze nie siedział za kierownicą Saaba produkowanego przez NEVS.
To ma się jednak zmienić, dzięki współpracy z Chińczykami. Tamtejszy rząd ma poważne plany w związku z samochodami o napędzie elektrycznym, a jakimś cudem kluczową rolę w tym planie ma odegrać sam NEVS. Najpierw Chińczycy muszą się jednak zająć stworzeniem infrastruktury, co potrwa 18 miesięcy.
Dlatego też debiut elektrycznej wersji Saaba 9-3 ma zostać opóźniony, jednak na rynku szybciej pojawi się model napędzany silnikiem spalinowym. Swoją drogą ciekawe jak faktycznie wygląda umowa z chińskim rządem dotycząca zakupu czy produkcji gniazdkowozów na terenie Chin.
Źródło: WCF
