Wszyscy przeciwnicy aut o napędzie elektrycznym mają kolejny powód do tego, żeby drzeć łacha z małych, wolnych i straszliwie drogich gniazdkowozów. Mitsubishi ogłosiło akcję serwisową, w ramach której zaprosi 14 700 egzemplarzy i-MiEV do ASO.
Wszyscy przeciwnicy aut o napędzie elektrycznym mają kolejny powód do tego, żeby drzeć łacha z małych, wolnych i straszliwie drogich gniazdkowozów. Mitsubishi ogłosiło akcję serwisową, w ramach której zaprosi 14 700 egzemplarzy i-MiEV do ASO.
Jeszcze kilkanaście lat temu akcje serwisowe oznaczały, że jakiś producent czegoś nie dopilnował, że inżynierowie się nie spisali i teraz firma musi przygotować się na kolejny wydatek i przepraszać klientów.
Kilka lat temu wszystko się jednak zmieniło. Według niektórych wyników badań Toyota zyskała wizerunkowo na głośnej akcji z wadliwymi pedałami gazu, ponieważ dała się poznać jako producent, który przez cały czas dba o bezpieczeństwo swoich klientów.
Jeśli teraz akcje serwisowe są narzędziem do budowania wizerunku, to powinno przybyć klientów na Mitsubishi i-MiEV. Japoński producent podaje, że już wkrótce zaprosi do serwisów właścicieli 14 700 gniazdkowozów.
Okazało się, że auta wyprodukowane od 2 lutego 2011 roku do 7 września 2012 roku mogą mieć usterkę pompy układu hamulcowego. W efekcie droga hamowania może się wydłużyć, a co za tym idzie - kierowca będzie miał większe problemy z zatrzymaniem auta. Japoński producent nie odnotował jednak żadnych wypadków spowodowanych przez tę usterkę.
Źródło: Carscoop
