MTM Volkswagen Polo R WRC Street Stufe 1 (2013)

Olgierd Lachowski

31.12.2013 15:19, aktualizacja: 08.10.2022 09:50

Pod koniec tego roku pisaliśmy o dwóch stuningowanych Volkswagenach Polo R WRC Street. Jeden miał 290 KM, a drugi aż 362 KM mocy. Dziś o trzecim Polo, którego moc zawiera się pomiędzy osiągami dwóch poprzednich aut.

Volkswagen Polo R WRC Street to najostrzejsza wersja drogowego Polo w wydaniu wielkoseryjnym. Powyżej niego jest już wóz rajdowy. Lukę między tymi dwoma poziomami uzupełniają wersje tunerskie.

Dla porządku podajmy, że fabryczne Polo R WRC ma moc 220 KM, natomiast rajdowy pojazd 315 KM – tak podaje oficjalnie Volkswagen. Auto zaprezentowane jakiś czas temu przez Abta pod maską skrywa 290 KM, natomiast maszyna B&B ma aż 362 KM mocy. To, że Polo R z warsztatu B&B jest mocniejsze od prawdziwego WRC, wcale jednak nie znaczy, że jest od niego szybsze.

Pomiędzy dwa stuningowane samochody wciska się trzeci – zmodyfikowany przez MTM. 2-litrowa rzędowa „czwórka” z turbodoładowaniem po kuracji firmy z Wettstetten charakteryzuje się mocą 315 KM przy 6300 obr./min i maksymalnym momentem obrotowym 420 Nm przy 2500-4500 obr./min.

Za zdecydowany wzrost liczby koni mechanicznych odpowiada nowy komputer silnika, który zapewne zmusza turbosprężarkę do pracy przy wyższych ciśnieniach doładowania. Układ wydechowy pozostał całkowicie seryjny.

Prędkość maksymalna Polo po zmianach jest wyższa o 8 km/h, a przyspieszenie jest lepsze o 0,40 s w stosunku do fabrycznego Volkswagena. Jedyny parametr, który uległ pogorszeniu, to spalanie paliwa. Teraz średnie zużycie benzyny wynosi 7,7 l/100 km zamiast 7,5 l/100 km.

Hatchback ma felgi MTM Nardò Edition. Mają one rozmiar 8,0 x 18” na każdym kole i są ogumione w opony firmy Continental. Między piasty i obręcze wkładane są 5-milimetrowe tuleje dystansujące. Lepsze prowadzenie samochodu zapewnia gwintowane zawieszenie marki KW.

Chociaż na jednym ze zdjęć widać zacisk hamulcowy ze znaczkiem tunera, wcale nie jest pewne czy hamulce są zmienione na lepsze. W każdym razie MTM nie mówi nic na ten temat. Może po prostu mechanicy tak ozdobili zaciski hamulcowe?

W tej chwili niemiecki tuner proponuje jeden zestaw wzmacniający jednostkę napędową, ale zapowiada też, że być może za jakiś czas zostanie przygotowany kit numer dwa, dzięki któremu z volkswagenowskiego silnika uda się wyciągnąć aż 380 KM!