Poradniki i mechanikaPaliwa zimowe – dlaczego warto je stosować?

Paliwa zimowe – dlaczego warto je stosować?

Paliwa zimowe – dlaczego warto je stosować?
Źródło zdjęć: © Media BP
Maciej Gis
27.12.2013 19:52, aktualizacja: 30.03.2023 12:01

Sezon letni mamy za sobą. Chłodne poranki i coraz zimniejsze noce to oznaka, że zaczęła się zima. Kierowcy muszą pamiętać o tym, by zadbać o samochód i przygotować go do tego trudnego okresu. Większość zapewne zabezpiecza lakier i wymienia opony na zimowe. Jednak co zrobić, żeby pewnego mroźnego poranka auto nie odmówiło posłuszeństwa?

Silnik kręci, ale zapalić nie chce – taką historię przeżył chyba każdy użytkownik samochodu. W pierwszej chwili przeklinamy w duchu akumulator, ale może jednak przyczyna leży gdzie indziej - na przykład w nieodpowiednim paliwie? Przy ujemnych temperaturach sięgających nawet -30°C z oleju napędowego wytrąca się parafina, a z benzyny woda. Dlatego ważną kwestią w okresie zimowym jest tankowanie lepszego paliwa, który zawiera odpowiednie dodatki - jest to tzw. paliwo zimowe.

Obraz
© Media BP

W przypadku benzyny (Pb95 lub Pb98) główną różnicą między paliwem zimowym a letnim jest zmieniona zawartość spirytusu. Dodawane są również dodatki pochłaniające wilgoć. Jest to istotne, ponieważ wytrącona przez mróz wilgoć może przyczyniać się do korodowania przewodów paliwowych i ich zatykania. Dodatkowo wytrącająca się woda gromadzi się w filtrach paliwowych. Jej zbyt duża ilość może skutkować koniecznością ich wymiany oraz spowodować unieruchomienie pojazdu (przez zamarznięcie nagromadzonej w filtrze wody).

Kilkadziesiąt lat temu podczas bardzo silnych mrozów kierowcy ciężarówek z jednostkami zasilanymi olejem napędowym rozpalali pod autami ogniska, by ogrzać zbiorniki paliwa i silniki, a co za tym idzie - ułatwić im rozruch. Jednak taka zabawa możliwa była jedynie w przypadku aut wyposażonych w aluminiowe baki. W większości samochodów osobowych są zbiorniki wykonane z tworzyw sztucznych i taka czynność mogłaby się bardzo źle skończyć. Właściciele osobówek muszą więc radzić sobie inaczej.

Najprostszym rozwiązaniem było dodawanie do paliwa różnego rodzaju dodatków. Jednak robienie tego na własną rękę było i nadal jest dość ryzykowne dla jednostki napędowej, głównie z powodu trudnej do osiągnięcia idealnej proporcji oleju napędowego i dodatków. W starszych silnikach z zapłonem samoczynnym nie miało to aż tak negatywnego wpływu na ich pracę i trwałość. Wynikało to m.in. z mniejszej dokładności np. wtryskiwaczy, co zapewniało większą tolerancją na gorszą jakość paliwa. Współczesne samochody wykonane są znacznie precyzyjniej, więc dolewanie czegokolwiek do baku na własną rękę może skończyć się wizytą w serwisie.

W pojazdach z silnikiem Diesla trzeba również pamiętać o filtrze cząstek stałych. Zła proporcja dodatków do paliw może spowodować jego uszkodzenie. W związku z tym koncerny naftowe postanowiły stworzyć paliwa zimowe, w których specjalne dodatki są dolewane w odpowiednich proporcjach, nieszkodliwych dla jednostek napędowych. Gdy nadchodzi zima, na stacjach benzynowych pojawia się paliwo, które nie spłata nam figla mimo silnych mrozów, a my nie musimy sami dbać o odpowiednie dodatki.

Norma PN-EN 228:2005 dotycząca paliw płynnych dzieli rok na trzy okresy klimatyczne. Okres letni trwa od 1 maja do 30 września, przejściowy – od 1 marca do 30 kwietnia oraz od 1 do 31 października, a zimowy od 1 listopada do ostatniego dnia lutego. W paliwach benzynowych głównym zmieniającym się parametrem jest lotność paliwa.

Obraz
© Media BP

W normie PN-EN 590:2005 określone są parametry dla oleju napędowego. Decydującym dla tego typu paliwa jest tzw. temperatura blokady zimnego filtra (TZZF) lub inaczej nazywana Cold Filter Plugging Point (CFPP).

Jak można wywnioskować, stosowanie w okresie zimowym (a nawet przejściowym) odpowiednich paliw jest jak najbardziej wskazane. Ich zalety, takie jak niższa temperatura wytrącania się wody bądź parafiny, są znaczące przy ostrych zimach. Koncerny naftowe same dbają o nasze auta. Przy każdej wizycie na stacji benzynowej mamy pewność, że tankowane paliwo zawiera niezbędne zimowe dodatki. O ile w sierpniu nie wpadniemy na pomysł zrobienia paliwowych zapasów na zimę, możemy spać spokojnie, wiedząc, że rano auto bezproblemowo dowiezie nas do pracy.

Przeczytaj też o:

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)