Prototyp Porsche nazywa się 919 Hybrid

Prototyp Porsche nazywa się 919 Hybrid

Prototyp Porsche nazywa się 919 Hybrid
Olgierd Lachowski
16.12.2013 19:03, aktualizacja: 08.10.2022 09:53

Przygotowujące się do przyszłorocznych Długodystansowych Mistrzostw Świata Porsche wreszcie ochrzciło swój prototyp. Maszyna będzie się nazywać 919 Hybrid.

Bolid Porsche widziany był podczas testów wielokrotnie, a i sam producent kilka razy udostępniał zdjęcia swojego samochodu. Za każdym razem jednak wóz był podpisywany nazwą „LMP1”. Teraz wiadomo już, że auto otrzyma oznaczenie „919 Hybrid”.

Nazwa prototypu jest na pewno nieprzypadkowa, a za jej pomocą Porsche chce powiedzieć, że drogowy 918 Spyder to bliski krewny samochodu wyścigowego. W rzeczywistości nawet koncepcje napędu hybrydowego nie są takie same.

Informacje o konstrukcji 919 Hybrid są bardzo skąpe. Na razie Niemcy w notatkach prasowych mydlą nam oczy różnymi historyjkami i opisami innych serii i innych bolidów. A co jest pewne w przypadku 919 Hybrid?

Obraz

Na pewno jest to prototyp klasy LMP1-H, a więc wóz wyposażony w napęd hybrydowy. Porsche, podobnie jak Audi, przyznaje się do dwóch układów odzysku energii. Tak samo jak R18 e-tron quattro 919 Hybrid będzie miało napędzane przednie i tylne koła.

Centralnie jest zamontowany 4-cylindrowy silnik benzynowy o objętości 2,0 l. Motor ma bezpośredni wtrysk paliwa i turbosprężarkę. Układ cylindrów jest najprawdopodobniej rzędowy, na co wskazuje m.in. niesymetrycznie umiejscowiona rura wydechowa. Prawdę mówiąc, to zaskakujący układ, szczególnie że ostatni wóz w Le Mans z taką jednostką napędową nie odniósł sukcesów – mam na myśli koszmarnego Astona Martina AMR-One.

Między przednimi kołami Porsche znajduje się maszyna elektryczna, która w zależności od warunków jazdy jest prądnicą lub silnikiem. Odzysk energii jest realizowany przy hamowaniu, ale w odróżnieniu od Audi Porsche postawiło na pakiet superkondensatorów do magazynowania energii.

Obraz

Warto zwrócić uwagę, że firma z Zuffenhausen przez dłuższy czas eksperymentowała z kołem zamachowym Flybrid, ale konkurent z Ingolstadt dużo lepiej poradził sobie z tego typu układem. Zestaw zastosowany w Audi jest mniej więcej o połowę lżejszy niż ten w Porsche, a przy tym wydajniejszy. Być może dlatego Porsche postanowiło zastosować baterie.

Drugi sposób odzysku energii będzie najprawdopodobniej obejmował rekuperację ciepła ze spalin przepływających przez turbosprężarkę. To jednak nie jest wcale takie pewne, a przynajmniej na razie nie ma konkretnej informacji, żeby tak było.

Co ciekawe, Audi będzie najprawdopodobniej bardziej zaawansowanym wozem – pracują tam nad układem Air-Hybrid, czyli pneumatycznym zespołem wspomagającym pracę turbosprężarki.

Obraz

Porsche 919 Hybrid nie zostało jeszcze oficjalnie zaprezentowane. Wciąż nie wiadomo, jakie będzie jego malowanie, nie ma też więcej szczegółów konstrukcyjnych. Gdy to nastąpi, być może dowiemy się czegoś więcej o tej maszynie.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)