Wpływy z fotoradarów nie pokryją nawet 6% założeń na rok 2013

Wpływy z fotoradarów nie pokryją nawet 6% założeń na rok 2013

fotoradar (fot. Główny Inspektorat Transportu Drogowego)
fotoradar (fot. Główny Inspektorat Transportu Drogowego)
Mariusz Zmysłowski
02.09.2013 12:07, aktualizacja: 20.10.2022 21:58

Wpływy do budżetu pochodzące z fotoradarów zostały w 2012 roku oszacowane co najmniej nierozsądnie. Z zakładanych 1,2 mld zł do kasy państwa wpłynęło zaledwie 32 mln zł. To nie była wystarczająca nauka dla rządu i w tym roku kwotę tę oszacowano na 1,5 mld. Już teraz wiadomo, że ponownie kierowano się nierozsądnym optymizmem.

Wpływy do budżetu pochodzące z fotoradarów zostały w 2012 roku oszacowane co najmniej nierozsądnie. Z zakładanych 1,2 mld zł do kasy państwa wpłynęło zaledwie 32 mln zł. To nie była wystarczająca nauka dla rządu i w tym roku kwotę tę oszacowano na 1,5 mld. Już teraz wiadomo, że ponownie kierowano się nierozsądnym optymizmem.

Czym spowodowane były te znacznie zawyżone szacowania? Trudno uwierzyć, żeby rządzący wykazali się takim optymizmem z tytułu znacznego wzrostu liczby fotoradarów. Prawdopodobnie jednak właśnie tak się stało. Generalny Inspektorat Transportu Drogowego, który nieoficjalnie, ale w sposób oczywisty dla wszystkich miał stać się kurą znoszącą złote jaja, został uzbrojony w bardzo dużą liczbę nowych urządzeń do rejestrowania przekroczeń prędkości. W 2013 roku inspektorzy mają do dyspozycji 240 fotoradarów więcej niż w 2012.

A na tym nie koniec. Do końca września ma pojawić się 60 nowych urządzeń, z czego 44 już działają. Nie bez znaczenia pozostaje też kontrowersyjny sposób korzystania z fotoradarów przez inspektorów ITD. Kierowcom najmniej podoba się montowanie ich w nieoznakowanych radiowozach, ponieważ nie ma to żadnego wpływu na poprawę bezpieczeństwa.

Koszt instalacji 300 nowych urządzeń wyniósł 46,2 mln zł, poinformował Alvin Gajadur, rzecznik GITD w wywiadzie dla Dziennika. Oznacza to, że do tej pory sprzęt ledwo się zwrócił, a o dotarciu do wyznaczonego celu w postaci 1,5 mld zł można tylko pomarzyć.

Od początku roku do 31 lipca budżet dostał niewielki zastrzyk finansowy z fotoradarów w postaci 48 881 875,24 zł. Nic dziwnego, że nowelizacja ustawy budżetowej na rok 2013 obejmuje znaczne zmiany szacowanej wartości wpływów z mandatów z tych urządzeń. Obecnie wartość ta została ustalona na znacznie bardziej rozsądnym poziomie 86 mln zł.

Chociaż jest to marny procent tego, co początkowo zakładano, istnieje szansa, że pieniądze zostaną dobrze rozdysponowane. W trakcie przygotowań jest obecnie projekt nowelizacji kodeksu drogowego. Zmiany zakładają, że pieniądze pozyskiwane z mandatów z fotoradarów będą wpływać do kasy Krajowego Funduszu Drogowego. To z jego środków finansowana jest budowa dróg. Alternatywą dla KFD jest powołana do tego celu fundacja pomagająca ofiarom wypadków drogowych. Niestety, żadna z instytucji nie będzie mogła liczyć na miliardy złotych. A nietrudno zgadnąć, że obydwie potrzebują właśnie takich sum.

Źródło: auto.dziennik.pl

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)