To już koniec Toyoty Avensis. Na jej miejscu pojawi się nowy-stary model

To już koniec Toyoty Avensis. Na jej miejscu pojawi się nowy-stary model

Nie doczekamy się trzeciego liftingu Avensisa. To auto i tak utrzymało się na rynku za długo.
Nie doczekamy się trzeciego liftingu Avensisa. To auto i tak utrzymało się na rynku za długo.
Źródło zdjęć: © fot. Mariusz Zmysłowski
Mateusz Lubczański
12.02.2018 15:30, aktualizacja: 14.10.2022 14:37

Czas pożegnać się z jednym z najpopularniejszych aut menadżerów klasy średniej. Cykl produkcji Toyoty Avensis powoli dobiega końca. Japończycy nie przygotowali bezpośredniego następcy, a miejsce tego modelu zajmie nieco zapomniane w Europie auto.

Toyota Avensis, zaprezentowana jeszcze na targach w Paryżu dziesięć lat temu, w końcu pożegna się z polskim rynkiem. Po wyrobieniu sobie całkiem sporej renomy, zdobyciu zaufania wśród klientów oraz przejściu co najmniej dwóch liftingów, Toyota nie jest już wystarczająco konkurencyjna. Avensis podzieli los Hondy Accord, która nie doczekała się kolejnej generacji.

Zamiast tego Toyota zdecydowała się na wprowadzenie na rynek nieco zapomnianego przez nas modelu Camry. Polski importer przestał oferować to auto latem 2004 roku. Teraz, po zaprezentowaniu Camry ósmej generacji przygotowanej na rynki ponad 100 krajów, ta limuzyna ma szansę wrócić na polskie drogi. Czego możemy się więc spodziewać?

Toyota, która wygląda całkiem nieźle? Do czego to doszło!
Toyota, która wygląda całkiem nieźle? Do czego to doszło!© mat. prasowe

Nowa Toyota Camry opracowana została na platformie TNGA znanej już z Priusa, C-HR, a nawet Lexusa LC. Dzięki temu auto ma niższy środek ciężkości, choć nie da się ukryć, że Camry nie była i nie będzie samochodem sportowym. Zamiast tego skupiono się na podniesieniu komfortu pasażerów. W stosunku do poprzedniej generacji całkowicie przemodelowano fotele.

W kabinie zamontowano też 7-calowy wyświetlacz zastępujący zegary jak i 8-calowy ekran multimediów, które mają dostęp do Internetu. To zupełnie nowy system o nazwie Entune 3.0, który oparty jest na Linuxie i pozwoli na zainstalowanie aplikacji z zewnętrznych źródeł.

Wygląda rewelacyjnie, lecz z ostateczną oceną wstrzymamy się do bezpośredniego kontaktu z autem.
Wygląda rewelacyjnie, lecz z ostateczną oceną wstrzymamy się do bezpośredniego kontaktu z autem.© mat. prasowe

Producent najpewniej zdecyduje się na wprowadzenie odmiany hybrydowej, która opierać się będzie na czterocylindrowej jednostce o pojemności 2,5 litra. W ofercie znajdzie się również motor V6 o pojemności 3,5 litra. Niestety, Japończycy pozostaną przy bezstopniowych przekładniach CVT. Auto pojawi się w salonach najprawdopodobniej pod koniec tego roku.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (27)