Faraday Future FF 91 - produkcyjny supersamochód i limuzyna w jednym

Faraday Future FF 91 - produkcyjny supersamochód i limuzyna w jednym

Faraday Future FF 91 - produkcyjny supersamochód i limuzyna w jednym
Marcin Łobodziński
04.01.2017 16:47, aktualizacja: 01.10.2022 20:46

Firma Faraday Future zaprezentowała swój pierwszy, produkcyjny model o nazwie FF 91, który będzie połączeniem komfortowego supersamochodu oraz luksusowej limuzyny, nafaszerowanej nowoczesną techniką. To wszystko z napędem elektrycznym.

Platformę tego pojazdu stanowi rzadko spotykana konstrukcja typu monocoque, gdzie podwozie jest nieodłączną częścią nadwozia i oba te obszary stanowią jedność. Oczywiście nadwozie powstało wyłącznie pod kątem zastosowania napędu elektrycznego, zatem jego architektura znacznie różni się od tradycyjnych samochodów. Jednocześnie jest to na tyle elastyczna platforma, że można ją dostosować do różnych rodzajów napędów (na cztery koła lub dowolną oś), a także do różnej wielkości akumulatorów.

Obraz

W przypadku zaprezentowanego samochodu, mamy do czynienia z napędem na cztery koła, gdzie silniki elektryczne odpowiadają nie tylko za rozpędzanie i hamowanie pojazdu, ale także wpływają na prowadzenie w zakrętach. Wektorowanie momentu obrotowego odpowiednim motorem, jest dużo łatwiejsze niż poprzez kontrolę trakcji czy też skomplikowany mechanizm różnicowy.

Ma to o tyle duże znaczenie, że systemowa moc samochodu to w szczytowym momencie 1065 KM, a moment obrotowy sięga wartości 1800 Nm. Jednocześnie można liczyć na osiągi znane dotąd z super, czy nawet hipersamochodów sportowych. Wystarczy wspomnieć, że producent deklaruje przyspieszenie do 100 km/h w 2,39 s. Podczas ekonomicznej jazdy, w pełni naładowany akumulator ma zapewniać zasięg około 600 km. W warunkach domowych, korzystając z napięcia sieciowego, można w 4,5 godziny zregenerować akumulator do 50 proc.

Obraz

Osiągi to jedno, ale zwróćcie uwagę na to, że nie mamy do czynienia z hipersamochodem. To bardziej minivan, choć obecnie modniejszym określeniem byłoby crossover. W rzeczywistości mamy do czynienia z jednobryłowym nadwoziem, które trudno sklasyfikować. Tu forma jest podporządkowana aerodynamice (współczynnik oporu 0,25) oraz architekturze układu napędowego, a nie segmentacji. Bardzo proste linie tworzą bryłę, w której przednia i tylna część są niemal tej samej długości, a nawet kąt pochylenia szyb jest podobny. Stylistykę można śmiało nazwać ultranowoczesną.

Nadwozie jest na miarę limuzyny. Ma 5250 mm długości, a rozstaw osi to 3200 mm. Szerokość 2283 mm jest imponująca, a wysokość auta to 1598 mm. Odpowiada zatem rozmiarom aut z segmentu F.

Obraz

Choć producent nie pokazał wnętrza, to wiemy, że ma być ono ultrakomfortowe. Tylne fotele można ustawić tak, by pasażerowie siedzieli w pozycji półleżącej. Szklany dach oraz boczne szyby można przyciemnić, by nadmiar promieni słonecznych czy ciekawości osób z zewnątrz, nie przeszkadzały osobom siedzącym wewnątrz.

Auto ma być w pełni personalizowane, w każdym możliwym zakresie. Drzwi otworzą się - dosłownie - po rozpoznaniu twarzy użytkownika i zanim ten zajmie miejsce w kabinie, fotele, lusterka, kierownica, tryb jazdy, system audio, systemy bezpieczeństwa i wiele innych obszarów zostanie dostosowanych do jego preferencji. Po rozpoznaniu użytkownika, samochód przywita go po imieniu. Tylne drzwi otwierają się pod wiatr, zatem dostęp do kabiny powinien być wzorowy.

Oczywiście FF 91 nie byłby niczym nowoczesnym, gdyby nie dostosowano go do jazdy w pełni autonomicznej. 10 kamer, 12 radarów i 13 czujników odpowiada za bezpieczne prowadzenie pojazdu. Lusterka zewnętrzne odeszły do lamusa i zostały zastąpione kamerami. Producent twierdzi, że wokół auta nie ma ani skrawka tzw. martwego obszaru, którego samochód i użytkownik nie mogliby zobaczyć.

Obraz

Faraday Future parkuje samodzielnie, a także potrafi wyjechać z parkingu i podjechać w miejsce, gdzie stoi jego użytkownik. Można także zaplanować autonomiczną podróż w dowolne miejsce. Oczywiście w określonym dniu i godzinie. O parkingach przy lotniskach można będzie zapomnieć. Auto samo przyjedzie po swojego właściciela. Niestety na taki system użytkowania trzeba będzie jeszcze poczekać, ponieważ strona prawna w ruchu drogowym nie jest na to gotowa.

Samochód już można zamawiać, wpłacając kaucję w wysokości 5000 dolarów amerykańskich na jeden z trzystu pierwszych egzemplarzy. Część wpływów ze sprzedaży każdego z nich, zostanie przekazana na fundusz ochrony środowiska, co wpisuje się w politykę zrównoważonego rozwoju Faraday Future. Ceny ostatecznej na razie nie podamy. Pierwsza sztuka zostanie w marcu tego roku zlicytowana, a dochód z aukcji również zostanie przekazany na ochronę środowiska.

Faraday Future | FF 91 A New Breed of Electric Vehicle

Czy Faraday Future FF 91 to konkurent jakiejkolwiek Tesli? Dopóki rynek samochodów elektrycznych nie zostanie podzielony na segmenty, a prędzej czy później to nastąpi, to w zasadzie tak. Auto ma świetne osiągi i jest limuzyną, zatem spokojnie może konkurować choćby z Modelem S lub X. Tyle tylko, że jego koncepcja jest zupełnie inna, bo o ile Tesla wciąż przypomina tradycyjny samochód i bez trudu wpisuje się w rynkowe klasyfikacje, o tyle FF 91 jest zupełną nowością.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)