Niemieckie autostrady słynęły dotychczas z dwóch kwestii: braku ograniczeń prędkości na niektórych odcinkach oraz braku opłat za ich użytkowanie. Były prawdziwym eldorado nie tylko dla niemieckich kierowców, ale i przyjezdnych zza granicy. Niestety wszystko co dobre, kiedyś się kończy.
Niemieckie władze od lat rozważały wprowadzenie opłat za korzystanie z autostrad dla zagranicznych kierowców. Pomysł narodził się w wyniku znaczącego wzrostu ruchu na niemieckich autostradach, zauważalnego szczególnie w ostatnich latach. Pojawiły się głosy zarówno wśród społeczeństwa jak i polityków, mówiące o niesprawiedliwym traktowaniu niemieckich kierowców, którzy płacą wysokie podatki drogowe, podczas gdy obcokrajowcy podróżują po rozbudowanej sieci autostrad zupełnie za darmo.
Ministerstwo Transportu kilka miesięcy temu zaprezentowało projekt opłat dla kierowców zza granicy. Został on jednak skrytykowany i odrzucony przez Komisję Europejską, jako dyskryminujący obcokrajowców, a w szczególności tych, którzy pochodzą z innych krajów Wspólnoty. Sprawa miała nawet trafić przed Trybunał w Luksemburgu. Ostatecznie jednak doszło do negocjacji, w wyniku których niemieckie władze otrzymały zielone światło do realizacji projektu.
Nowe przepisy najprawdopodobniej wejdą w życie już w przyszłym roku. Na ich podstawie, wszyscy kierowcy, nie będący obywatelami Niemiec, będą musieli nabywać okresowe winiety upoważniające do poruszania się po tamtejszych autostradach. W stosunku do dotychczasowej sytuacji, będzie to stanowić znaczącą niedogodność. Trzeba jednak przyznać, że Niemcy rozsądnie skalkulowali ceny.
Winieta na 10 dni ma kosztować od 5 do 15 euro w zależności od wykorzystywanego środka transportu. Oczywiście w ofercie pojawią się też winiety na dłuższy okres. Najbardziej opłacalną opcją będzie winieta na rok kosztująca równowartość około 550 zł. Cóż, ceny godne pozazdroszczenia. Dla porównania, przejazd z przejścia granicznego świecku, do Warszawy to wydatek 80 zł. Pokonanie trasy z Katowic do Wrocławia kosztuje natomiast 36 zł. Oznacza to, że ceny niemieckich winiet będą całkiem atrakcyjne.
