Rajd Hiszpanii 2016 - Ogier czwarty raz z rzędu mistrzem świata

Po pięciu wygranych rajdach i zwycięstwach na 55 odcinkach specjalnych w tym sezonie, załoga Sébastien Ogier i Julien Ingrassia po raz czwarty z rzędu zwyciężyła w rajdowych mistrzostwach świata. Wyrównali tym samym wyczyn Tommiego Mäkinena i tylko Sébastien Loeb i Daniel Elena mają lepsze od nich statystyki.

„Co się odwlecze to nie ucieczce” – mógłby powiedzieć Sébastien Ogier po zwycięstwie w Rajdzie Francji, po którym nie mógł świętować mistrzostwa świata ze względu na dobry wynik Andreasa Mikkelsena. Norweski wicelider klasyfikacji generalnej tym razem rolował swoim Polo na dwunastym odcinku specjalnym, czym otworzył drogę do chwały swojemu zespołowemu koledze.

Sébastien Ogier tylko do OS 4 był na prowadzeniu, po czym inicjatywę przejął Dani Sordo. Hiszpan w domowej rundzie jechał znakomicie i na koniec pierwszego dnia miał dwa wygrane odcinki i 17 s przewagi nad mistrzem świata. Niestety podczas asfaltowej soboty – Rajd Hiszpanii jest rozgrywany na nawierzchni mieszanej – nie był w stanie utrzymać tempa Volkswagenów. Najpierw wygrywał Latvala, ale na OS 12 przebił oponę. Na drugiej pętli dominował Ogier, który pod koniec dnia przejął prowadzenie.

Przed rozpoczęciem dzisiejszych zmagań, przewaga Francuza nad Hiszpanem wynosiła skromne 5,8 s, ale Ogier nie dał żadnych nadziei swojemu rywalowi. Po dwóch pierwszych odcinkach miał już 12,7 s przewagi, by przed Power Stage powiększyć ją do 14 s. Ostatnia próba dnia była szansą Daniego na powiększenie liczby punktów. Niestety i tu przegrał z Ogierem, który zajął drugie miejsce za Latvalą, ale przed Sordo.

Sébastien Ogier przypieczętował wygraną w Hiszpanii swój czwarty mistrzowski tytuł. Obecnie w rajdowych statystykach tylko Loeb jest już do pokonania. Francuz zrównał się z Tommi Mäkinenem, który w latach 1996-1999 zdobył cztery tytuły mistrzowskie z rzędu, również samochodem jednej marki – Mitsubishi.