Koncepcyjne Renault Trezor podbija Paryż

Francuzi są świetni w tworzeniu futurystycznych i bardzo ekscytujących, a ich najnowsze dzieło jest tego najlepszym dowodem. Poznajcie Renault Trezor - gwiazdę tegorocznego salonu w Paryżu.

Trezor tak jak większość konceptów ma być wyznacznikiem stylistyki przyszłych modeli marki. Patrząc na linie konceptu, absolutnie nie mamy nic przeciwko temu. Futurystyczne nadwozie zdecydowanie może się podobać. Co więcej, typowo po francusku kusi niebanalnymi rozwiązaniami.

Główną atrakcją Trezora jest dach unoszony razem z przednią maską. Takie rozwiązanie to jedyna opcja pozwalająca zająć miejsce w kabinie. Auto nie zostało bowiem wyposażone w typowe drzwi. Niepraktyczne? Przecież to tylko koncept... W dodatku sportowy, ponieważ Trezor zaklasyfikowany został przez Renault jako sportowe GT.

Nowoczesne nadwozie jest nie tylko atrakcyjne, ale i bardzo aerodynamiczne. Współczynnik oporu powietrza jaki udało się osiągnąć francuskim inżynierom wynosi 0,22. Samochód jest jednak dość duży. Nie dziwimy się więc, że waży aż 1600 kg i to mimo zastosowania włókna węglowego oraz aluminium. Winny okazuje się ty elektryczny napęd oraz ciężkie baterie.

Rozwiązanie zapożyczono z Formuły E. Oznacza to, że Trezora zasila 350-konny motor wprawiający w ruch tylne koła. Renault twierdzi, że sprint do setki zajmuje tu mniej niż 4 sekundy. Całkiem nieźle. Trezor powinien się też świetnie prowadzić, a to za sprawą niemalże idealnego rozkładu mas zapewnionemu przez dwie duże baterie zamontowane z przodu i z tyłu nadwozia.

Mimo sporych rozmiarów, Trezor jest pojazdem dwuosobowym, lecz dzięki temu zarówno kierowca jak i pasażer nie powinni narzekać na przestrzeń. Tutaj także nie brakuje atrakcji w postaci potężnego, zakrzywionego ekranu OLED. Jeszcze większą niespodziankę stanowi autonomiczny tryb jazdy. Po jego włączeniu kierownica zmienia swój kształt, aby dać kierowcy panoramiczny widok przez przednią szybę.

Oczywiście Trezor nigdy nie trafi do produkcji seryjnej, a już na pewno nie w takiej formie. Jeśli jednak chodzi o koncepty, według nas znajduje się zdecydowanie w pierwszej lidze tegorocznej imprezy. No chyba, że inni producenci pokażą w Paryżu coś jeszcze bardziej zaskakującego niż Renault.