Hyundai RM16 N Concept (2016) – kolejna wizja sportowego auta przyszłości

Hyundai RM16 N Concept (2016) – kolejna wizja sportowego auta przyszłości

Hyundai RM16 N Concept (2016) – kolejna wizja sportowego auta przyszłości
Marcin Łobodziński
02.06.2016 10:38, aktualizacja: 02.10.2022 08:04

Hyundai od trzech lat prezentuje swoją wizję kompaktowego samochodu wyścigowego. W tym roku również zadebiutował taki model, nazwany stosownie do rocznika - RM16 N Concept. Litera N ma przypomnieć o nowym dziale, odpowiedzialnym za sportowe samochody tego producenta.

Po RM14 i RM15 bazujących na Velosterze, Hyundai przedstawił model RM16 N, który... nie bazuje na niczym, co moglibyśmy znać. Przynajmniej tak mogłoby się wydawać, patrząc na przód samochodu, ale wyraźnie widać nawiązanie do wcześniejszych wresji w tylnej części. Linia nadwozia w tym obszarze jest podobna do poprzedników.

Charakterystyczne zaokrąglenie tyłu sugeruje oczywiście kolejną generację Velostera, który nie przyjął się na rynku europejskim. Za to ma się całkiem nieźle na rynku amerykańskim, dlatego pojawiły się już spekulacje na temat nowej generacji. Problem w tym, że odświeżony model zadebiutował w zeszłym roku, więc nawet jeżeli Hyundai cokolwiek planuje, to trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.

Obraz

Przyjrzyjmy się jednak najnowszej koncepcji z literą N. Pochodzi ona od nazwy działu sportowego N Performance. Choć przygotował on już wersję N modelu i20 oraz opracował Elantrę z silnikiem turbo, to tak naprawdę nie doczekaliśmy się jeszcze niczego, co byłoby dla nas dużym zaskoczeniem. Takim autem może być coś, co powstanie na bazie prezentowanego RM16 N.

Obraz

Samochód ma zamocowany z tyłu, po części centralnie, 2-litrowy silnik T-GDI o mocy 300 KM, generujący przy tym 383 Nm momentu obrotowego. Parametry odpowiadają poprzednikowi RM15. Moc jest przekazywana na tylną oś z elektronicznie sterowanym dyferencjałem poprzez 6-biegową przekładnię manualną. Jest to wizja samochodu wyścigowego, zatem nie powinny dziwić takie rozwiązania. Rozkład mas to 43 proc. na przedniej osi oraz 57 proc. na osi tylnej. Podobno środek ciężkości znajduje się na wysokości nie większej niż 500 mm od podłoża. Nadwozie wykonano z tworzywa sztucznego, wzmocnionego włóknem węglowym, natomiast ramę przestrzenną z aluminiowych profili.

Obraz

Niektórzy sugerują, że pokazując taką koncepcję, Hyundai sugeruje, iż pracuje nad samochodem z niedużym silnikiem, niekoniecznie umieszczonym z tyłu, oraz z napędem na tylną oś. Czyżby następca Gensisa Coupé i jednocześnie konkurencja dla Toyoty GT86 i Mazdy MX-5?

Poza dyferencjałem elektronicznie sterowany jest również układ wydechowy oraz tylne skrzydło, którego kąt nachylenia zmienia się w zależności od prędkości jazdy. Oczywiście to tylko koncepcja i od 2014 roku nic szczególnego z modeli serii RM nie wynikło, ale skoro powołano dział N Performance i skoro kontynuują ten projekt…

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)