Range Rover Evoque 2.0 TD4 180 KM HSE Dynamic - test, opinia, spalanie, cena
Land Rover to marka, która wyrosła na budowie terenowych samochodów odpornych na wszystko. Nie miały być piękne ani modne. Miały być twarde, wręcz toporne. Kto by pomyślał, że z takiego barbarzyńcy wyrośnie auto tak stylowe jak Evoque.
Range Rover Evoque 2.0 TD4 180 KM HSE Dynamic - test
Wśród samochodów, które najpierw kupuje się wzrokiem, a dopiero później utwierdza się w przekonaniu, że to była racjonalnie dobra decyzja, numer jeden w kategorii SUV-ów ma u mnie właśnie Evoque. To niezwykłe jak zgrabny może być tak potężny wóz. Nie będę się tu rozpływał jak czekolada w ręce, bo wygląd to kwestia najbardziej subiektywna ze wszystkich możliwych. Nie mogę jednak nie zwrócić uwagi na pewne detale.
Tym, który lubię w Evoque'u najbardziej, to wizualna spójność wylotu powietrza za przednim nadkolem z kształtem świateł. Chociaż to oddzielne elementy, sprawiają wrażenie połączonych. Krawędzie zostały tu tak poprowadzone przez stylistów, że sprawiają wrażenie, jakby przebijały rozdmuchane nadkole jak igła fałdę materiału. Doskonale grają z tym przetłoczenia na boku Evoque'a i prosta, zakończona dyskretnym spojlerem linia dachu. Żadna krawędź nie opada tu gwałtownie, bryła jest wręcz lekko kanciasta, a mimo to tak zgrabna.
Range Rover doskonale spisał się też projektując światła Evoque'a. Przednie nadają mu zadziornego i jednocześnie dostojnego charakteru. Tylne dobrze zamykają stylistycznie bryłę ze swojej strony. Nieco kilogramów wizualnie Evoque'owi odejmuje wysoko poprowadzony dyfuzor. Dzięki niemu tył auta nie sprawia wrażenia ociężałego.
Skóra, w którą chcesz się wtulić
Projekt wnętrza dobrze gra ze stylowym nadwoziem. Konsola środkowa gładko wpływa między przednie fotele z mocno pochylonej deski rozdzielczej. Projektanci Range Rovera ubrali wnętrze tego samochodu w proste formy, ale zachowali przy tym elegancki styl. Świetnie pasują do tego klasyczne, analogowe zegary z przejrzystym komputerem pokładowym pośrodku.
Miejsce pracy kierowcy jest bardzo dobre pod względem ergonomii, kierownica dobrze leży w rękach, na dłuższych dystansach podróżuje się wygodnie. Te zalety można wymienić jednym tchem i jednocześnie trudno postawić przy nich jakąkolwiek wadę związaną z wnętrzem. Jednak kiedy już wsiądziesz za stery tego zgrabnego SUV-a, wcale nie rozmieszczenie instrumentów pokładowych przekona Cię, że warto było wyłożyć na stół stosowną kwotę.
Materiały – to jest prawdziwie mocna strona tego samochodu. Wszędzie tam, gdzie kładzie się ręce, natrafia się na powierzchnie przyjemne w dotyku. Skórzana kierownica nie pozwala oderwać od siebie rąk. Prawdziwym majstersztykiem są jednak fotele. Dobrze trzymają na boki, nawet w wyższych partiach, są eleganckie i w egzemplarzu, który widzicie na zdjęciach, wykonane są z delikatnej skóry, w którą aż chce się wtulić. Pokryto nią także podłokietniki i częściowo obicia drzwi. To właśnie dzięki takim materiałom zdobywa się plakietkę premium, a nie 40-calowymi wyświetlaczami i za drogimi systemami audio.
No właśnie – nagłośnienie. Niektórzy niemieccy producenci tak się rozpłynęli w wysuwanych głośnikach i renomowanych markach, że w trakcie konfiguracji nabywca jest zmuszony upłynnić zdecydowanie zbyt duże sumy, jeśli chce dysponować topowym systemem audio. Tymczasem na pokładzie Range Rovera Evoque'a w wersji HSE Dynamic w standardzie dostajemy zestaw 10 głośników Meridian z subwooferem i wzmacniaczem o mocy 380 W, który radzi sobie równie dobrze, co piekielnie drogie audio konkurencji. Ścieżka dźwiękowa Hansa Zimmera z Interstellar brzmiała tu na tyle dobrze, że któregoś wieczoru jeździłem tym Range Roverem, póki nie dotarłem do końca płyty.
Cena wygody
Muzyka brzmi równie dobrze z tyłu, co z przodu. Inny jest za to poziom komfortu. Niezwykle wygodne, regulowane elektrycznie przednie fotele mają swoją cenę w postaci skromnej ilości miejsca na stopy pod nimi. Przestrzeni na kolana nie brakuje, nawet jeśli za kierowcą o wzroście około 1,8 m siądzie druga osoba o podobnych gabarytach.
Najlepszy poziom komfortu z tyłu będzie miała dwójka pasażerów, z rozłożonym centralnym podłokietnikiem. W trójkę robi się tu już ciasno. Osoba siedząca pośrodku ma też wyraźnie mniej miejsca na nogi przez nieco wystające do tyłu boki przednich oparć. Na otarcie łez mamy tu nawiewy klimatyzacji i elegancką tabliczkę z dumnym napisem: Evoque.
Zaskakująco przestronny jest bagażnik. Z wszystkim, co stylowe i wymuskane pod względem wyglądu, kojarzą się raczej skromne przestrzenie bagażowe. Inaczej jest w przypadku Evoque'a. Kufer mieści tutaj 575 l. Na dodatek jest to przestrzeń ustawna, z szerokim otworem wsadowym.
Wbrew prawom fizyki
Póki chodzimy wokół Evoque'a i oglądamy jego przejrzysty interfejs multimedialny, zgrabne nadwozie, gładzimy delikatną skórę i wygodnie rozsiadamy się w komfortowym fotelu, ten SUV po prostu spełnia nasze oczekiwania, które mamy względem jego, mając na uwadze jego cenę. Nic nie zaskakuje. Wszystko jest oczywiste – takie, jak się tego spodziewamy. Sytuacja się zmienia w trakcie jazdy.
Ten samochód waży 1760 kg i jest SUV-em, czyli wysokim samochodem pochodnym od rodziny wozów terenowych. Teoretycznie nie ma prawa być szybkim pożeraczem zakrętów. Teoretycznie. W praktyce już przy pierwszym dynamicznie pokonanym łuku zdziwi się każdy kierowca, który pierwszy raz prowadzi Evoque'a. To zadziwiające jak zwarty jest ten wóz i jak pokonuje łuki niczym po szynach.
Zaskakująco dobre prowadzenie w takim wozie? Gdzieś musi być haczyk. I owszem, jest. Jak na SUV-a Evoque jest dosyć sztywny. Prowadzi się dobrze i pewnie trzyma się trasy wyznaczonej przez kierowcę, nawet na wyjątkowo ostrych łukach. Jednak dziurawe drogi i tory tramwajowe przecinające ulice w poprzek to nie jego środowisko naturalne. Evoque lepiej czuje się na dłuższych wybojach, w lekkim terenie, przy spokojnej jeździe. Szybkie tłumienie nierówności w asfalcie sprawia więcej problemów, niż brodzenie, którego głębokość wynosi tutaj pół metra.
Wyważony zestaw napędowy
Pod maską egzemplarza, który widzicie na zdjęciach pracował 2-litrowy turbodiesel o mocy 180 KM, sprzężony z automatyczną skrzynią biegów. Według mnie to zestaw idealny do tego wozu. Pozwala na dynamiczną jazdę, a jednocześnie zużyciem paliwa nie próbuje puścić kierowcy z torbami. W mieście wystarczy mu 8 l oleju napędowego na 100 km, co jak na samochód tych gabarytów, wyposażony w napęd na cztery koła i automat, jest wynikiem dobrym. W trasie przy spokojnej jeździe można zbić tę wartość do 5,5 l/100 km.
Dwulitrowy diesel dobrze dogaduje się z 9-biegową przekładnią automatyczną. Przy spokojnej jeździe jest ona właściwie niezauważalna. Kulturalnie zmienia przełożenia i czeka na bardziej agresywne polecenia. Szybkie dociśnięcie pedału gazu do podłogi powoduje szybką redukcję i zmuszenie diesla do bardziej wytężonej pracy. Co ciekawe, nawet gdy kierowca wymaga od silnika wejścia na wyższe obroty, czterocylindrowiec nie robi się przesadnie głośny. Samej przekładni czasem zdarza się trochę zagubić, kiedy jedziemy z umiarkowaną dynamiką. Pojawiają się krótkie przeciągnięcia. Nie jest to jednak uciążliwe.
Range Rover mógł zabić przesadzonąceną dobre wrażenie, stworzone przez całokształt. Tymczasem za auto, które widzicie na zdjęciach, według cennika trzeba zapłacić 285 540 zł. To dużo, ale nie drogo, szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę jakość wykonana tego samochodu i jego świetny wygląd, którego nie da się przeliczyć na złotówki.
- Wysoka jakość wykonania
- Atrakcyjny wygląd
- Komfortowe fotele
- Dobry system audio
- Dynamiczny i cichy silnik
- Dobre prowadzenie przy dynamicznej jeździe
- Zbyt sztywne zawieszenie jak na SUV-a
Zobacz także
Range Rover Evoque 2.0 TD4 180 KM HSE Dynamic - dane techniczne, spalanie, cena
Silnik i napęd: | ||
---|---|---|
Układ i doładowanie: | R4, turbodoładowanie | |
Rodzaj paliwa: | Olej napędowy | |
Ustawienie: | Poprzeczne | |
Rozrząd: | DOHC 16V | |
Objętość skokowa: | 1999 cm3 | |
Moc maksymalna: | 180 KM | |
Moment maksymalny: | 430 Nm przy 1500 rpm | |
Skrzynia biegów: | 9-biegowa, automatyczna | |
Typ napędu: | Na wszystkie koła (AWD) | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Tarczowe | |
Zawieszenie przednie: | Kolumna typu MacPhersona | |
Zawieszenie tylne: | Wielowahaczowe | |
Średnica zawracania: | 11,3 m | |
Koła, ogumienie przednie: | 235/55 R19 | |
Koła, ogumienie tylne: | 235/55 R19 | |
Masy i wymiary: | ||
Typ nadwozia: | SUV | |
Liczba drzwi: | 5 | |
Masa własna: | 1760 kg | |
Ładowność: | 590 kg | |
Długość: | 4370 mm | |
Szerokość: | 1985 mm bez lusterek, 2090 mm z lusterkami | |
Wysokość: | 1635 mm | |
Rozstaw osi: | 2660 mm | |
Rozstaw kół przód/tył: | 1621/1628 mm | |
Prześwit podwozia: | 215 mm osi przedniej, 255 osi tylnej | |
Kąt natarcia: | 25 stopni | |
Kąt rampowy: | 22 stopnie | |
Kąt zejścia: | 33 stopnie | |
Głębokość brodzenia: | 500 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 54 l | |
Pojemność bagażnika: | 575 / 1445 l | |
Osiągi: | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 9 s | |
Prędkość maksymalna: | 195 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | 6,1 l/100 km | 8 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | 4,5 l/100 km | 5,5 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 5,1 l/100 kml | |
Emisja CO2: | 134 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek | |
Cena: | ||
Cena testowego egzemplarza: | 285 540 zł | |
Wersja silnikowa od: | 183 200 zł | |
Model od: | 161 900 zł | |
Wybrane wyposażenie standardowe wersji HSE Dynamic: | ||
Elementy nadwozia: | Światła LED do jazdy dziennej | |
Elementy wnętrza: | Podświetlane nakładki na progi, skóra Oxford z perforowanymi środkami siedzeń, oświetlenie wnętrza LED, kierownica skórzana | |
Koła i opony: | Zestaw naprawczy, felgi aluminiowe 19-calowe | |
Komfort: | Czujniki parkowania z przodu, kamera cofania, przednie lampy ksenonowe, sterowanie radiem z kierownicy, siedzenia regulowane elektrycznie w 12 kierunkach, czujnik deszczu, automatyczneświatła, lusterko wewnętrzne fotochromatyczne, klimatyzacja automatyczna z nawiewami dla pasażerów z tyłu | |
Bezpieczeństwo: | Monitorowanie martwej strefy, ostrzeganie przed opuszczeniem pasa ruchu, automatyczny system hamowania awaryjnego, wykrywanie ruchu podczas cofania, poduszki i kurtyny powietrzne | |
Multimedia: | InControl Touch Plus, system audio Meridian, radio z CD, DVD, wzmacniacz 380 W, subwoofer, 10 głośników, odczyt MP3, dysk twardy, nawigacja, 8-calowy ekran dotykowy | |
Mechanika: | Napęd AWD, start/stop, Torque Vectoring z dohamowywaniem kół bez przyczepności | |
Wybrane wyposażenie opcjonalne auta testowego: | ||
Elementy nadwozia: | Lakier Firenze metalizowany (3570 zł), przyciemniane szyby od słupka B do tyłu (1790 zł), dach i spojler dachowy w kolorze Santorini Black (2680 zł)
| |
Elementy wnętrza: | Dach panoramiczny (5360 zł) | |
Koła i opony: | Koło zapasowe dojazdowe 18" (1020 zł) | |
Komfort: | Podgrzewane siedzenia z przodu (1700 zł), lampy adaptacyjne LED (5570 zł), system bezkluczykowy (2890 zł), elektrycznie, bezdotykowo otwierana klapa bagażnika (2210 zł), pakiet Cold Climate & Convenience: podgrzewana przednia szyba, podgrzewane dysze spryskiwaczy wycieraczek, ogrzewana kierownica (2300 zł) | |
Bezpieczeństwo: | System rozpoznawania znaków drogowych (1190 zł) | |
Multimedia: | - | |
Mechanika: | 9-stopniowa automatyczna skrzynia biegów z łopatkami do zmiany biegów (10 460 zł) |