Citroën jednak pojedzie w WRC – historia lubi się powtarzać!

Citroën jednak pojedzie w WRC – historia lubi się powtarzać!

Citroën jednak pojedzie w WRC – historia lubi się powtarzać!
Marcin Łobodziński
18.12.2015 07:28, aktualizacja: 02.10.2022 08:57

Pomimo zaprzeczania jakoby Citroën opuścił sezon WRC 2016 tylko teoretycznie, w praktyce na odcinkach specjalnych pojawią się prywatne, wspierane przez fabrykę DS3 WRC, które zaliczą niepełny sezon mistrzostw. W stajni zostaje Kris Meeke i to na kolejne trzy lata.

I tą decyzją rozczarowany jest Tommi Mäkinen, który nie ukrywa już, że Kris Meeke był kandydatem do objęcia posady kierowcy fabrycznego Toyoty od sezonu 2017. Co skłoniło Meeke’a do podjęcia takiej decyzji. Przede wszystkim ogłoszenie pełnego zaangażowania Citroëna w mistrzostwa świata od sezonu 2017 z nowym samochodem, kosztem rezygnacji z programu WTCC. Ponadto Kris przechodząc do obozu Toyoty byłby przez najbliższy rok tylko kierowcą rozwojowym, natomiast Citroën zapewnił Brytyjczykowi starty w przyszłorocznych zmaganiach. Nieoficjalny zespół Citroëna zadeklarował przygotowanie kilku samochodów na 10 rund WRC. Obsługą aut i rajdów zajmie się PH Sport. Drugim DS3 WRC pojedzie nowy wychowanek Citroëna Stéphane Lefebvre, który ma być kolejnym „Sébastienem Loebem rajdów”. Jego pilotem zostanie prawdopodobnie Gabin Moreau, po tym, jak Stéphane Prevot dostał niestosowną propozycję jeżdżenia za darmo.

Yves Matton:

Co do naszego nowego programu, przede wszystkim chcieliśmy mieć doświadczonego, topowego kierowcę, z dużą wiedzą techniczną. Kris bez wątpienia stanowił najlepszy wybór i jesteśmy zachwyceni tym, że postanowił z nami pozostać. Mamy wiele wspólnej historii - dwa sezony w JWRC, a ostatnio starty DS3 WRC. Jednak najważniejsza część kariery leży przed Krisem. Czekają go trzy sezony rozwoju i sukcesów następcy Xsary, C4 i DS3 WRC! W 2016, priorytetem dla Krisa jest program testowy, który rozpocznie się w kwietniu. Poza tym Kris będzie nadal startował i zaliczy wybrane rundy mistrzostw świata. Wkrótce ujawnimy szczegóły tego prywatnego programu.

Kris Meeke:

Miałem dostępne różne opcje kontynuowania kariery, ale postanowiłem zostać w Citroën Racing, żeby zebrać plony pracy, wykonanej w ostatnich dwóch latach. To również sposób podziękowania za okazaną wiarę we mnie. Znamy się już bardzo dobrze i to zrozumienie będzie kluczowe w udanym rozwoju nowego samochodu. Jestem bardzo podekscytowany wszystkim, co czeka nas w najbliższych kilku miesiącach. Rozpocząłem karierę w motorsporcie jako inżynier projektant, więc choć nie mogę się doczekać zajęcia miejsca za kierownicą, to będę również śledził z wielkim zainteresowaniem każdy etap projektowania i montażu pierwszego samochodu. Jestem również bardzo podekscytowany nowym regulaminem FIA. Wygląda na to, że jego efektem będą mocniejsze i bardziej spektakularne samochody WRC. Oczywiście, cała ta praca zmierza w tym kierunku, bym mógł powalczyć o więcej zwycięstw i o mistrzostwo świata. Citroën Racing jest zespołem o mentalności zwycięzców. Zdobył piętnaście tytułów mistrza świata - osiem w WRC. Jestem niezwykle zadowolony, że stanowię część nowego rozdziału w historii tak prestiżowej marki.

Poza jeżdżeniem w rajdach Kris Meeke będzie pracował nad rozwojem nowego samochodu na sezon 2017. Dlaczego piszę o tym, że historia lubi się powtarzać? 10 lat temu miała miejsce już nawet nie podobna, a identyczna sytuacja w zespole Citroëna, który wraz z końcem sezonu 2005 oficjalnie wycofał się z mistrzostw, po czym wystartował w sezonie 2006 pod banderą zespołu prywatnego Kronos. W barwach tej stajni Sébastien Loeb sięgnął niespodziewanie po tytuł mistrza świata. Po ogłoszeniu w tym roku wycofania się Citroëna z rajdów zapewniano, że nie będzie powtórki z historii i żadna stajnia z Citroënami nie pojawi się w sezonie 2016. Najwyraźniej francuski producent nie może żyć bez rajdów, nawet jeżeli tym razem raczej nie mogą liczyć na tytuł mistrzowski.

Co więcej, w przyszłym roku najprawdopodobniej zobaczymy więcej Citroenów DS3 WRC. Jednym z nich okazjonalnie będzie jeździł Khalid al-Qassimi, którego zobaczymy w 4 może 5 rajdach. Kolejnym, nieco bardziej interesującym zawodnikiem ma być Craig Breen współpracujący dotychczas z Peugeotem w Rajdowych Mistrzostwach Europy. Irlandczyk liczy na wsparcie Khalida al-Qassimi i zaliczenie jak największej liczby rund, co mogłoby mu otworzyć szansę wejścia do składu fabrycznego w sezonie 2017.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)