TestyCitroënCitroën C4 Cactus 1.2 PureTech More Life - test, opinia, spalanie, cena

Citroën C4 Cactus 1.2 PureTech More Life - test, opinia, spalanie, cena

Citroën C4 Cactus 1.2 PureTech More Life - test, opinia, spalanie, cena
Źródło zdjęć: © fot. Mariusz Zmysłowski © 2015
Mariusz Zmysłowski
16.12.2015 16:55, aktualizacja: 28.03.2023 15:35

Francuzi nie boją się eksperymentować z motoryzacją i dzięki nim wciąż mamy na rynku wiele interesujących samochodów, które może nie są perfekcyjne, ale doskonale trafiają w potrzeby tych, którzy oczekują rozwiązań niesztampowych i nie chcą przy tym tracić na nie majątku. Do takich wozów zalicza się Citroën C4 Cactus.

Indywidualista jakich mało

Trudno powiedzieć czym jest C4 Cactus przygotowany przez Citroëna. Kompakt? W sumie tak – wskazuje na to nazwa i gabaryty niewiele mniejsze od najpopularniejszych wozów tego segmentu. Jednak głębokie nadkola i dodatki z tworzywa sztucznego wskazują na to, że mamy tu do czynienia z czymś z rodziny crossoverów lub samochodów lekko uterenowionych, których doskonałym przykładem jest Volkswagen Polo Cross. Cactus jest czymś pośrodku między dwoma wyżej opisanymi gatunkami.

Cactusa łatwo rozpoznać z każdej strony.
Cactusa łatwo rozpoznać z każdej strony.© fot. Mariusz Zmysłowski © 2015

Klasyfikacja tego samochodu jest równie trudna, co mało istotna. Francuzi ulepili kolejne auto, które już od pierwszego spojrzenia sugeruje, że nie jest dla wszystkich. Mnie się podoba, ale doskonale rozumiem tych, którzy twierdzą, że ze względu na wygląd nie zdecydowaliby się na jego zakup. Stylistyka tego samochodu może wzbudzać różne uczucia, ale właśnie to jest jedną z jego zalet – ma charakter. Jest niesztampowy i dzięki temu może z powodzeniem stanowić bardziej praktyczny substytut takich aut jak Fiat 500.

Stylowe nadwozie tego Citroëna ma tak charakterystyczne linie, kształty i detale, że nie da się go pomylić z czymkolwiek innym, bez względu na to, z której strony patrzymy. Na dodatek nawet wcale nie najdroższe wersje, takie jak widniejąca na zdjęciach More Life wyglądają atrakcyjnie. Tu absolutnie nie ma konieczności dokładać niezliczonych za drogich dodatków, by wyróżnić się z tłumu. Szkoda, że współcześnie tak niewielu producentów ma odwagę zrobić coś tak niezwykłego, co jednocześnie będzie dobrze wyglądać.

Król uniwersalności

Hatchback? Crossover? Trudno powiedzieć.
Hatchback? Crossover? Trudno powiedzieć.© fot. Mariusz Zmysłowski © 2015

Dzięki temu, że Cactus jest nietypową mieszanką modnego samochodu z praktycznym kompaktem i uniwersalnym crossoverem, spełnia wiele zachcianek naraz. O wyglądzie była już mowa powyżej. Teraz przyjrzyjmy się temu Citroënowi w sposób bardziej pragmatyczny.

Po pierwsze, jest doskonały do miasta. Jego rozmiary minimalnie mniejsze od Volkswagena Golfa sprawiają, że mimo przestronnego wnętrza nie będzie sprawiał problemów z parkowaniem. Na dodatek minimalnie podwyższony prześwit ułatwi pokonywanie krawężników i innych miejskich przeszkód. AirBump, czyli boczny zderzak z tworzywa sprawi, że spokojnie zostawimy go zaparkowanego obok innych samochodów, nie martwiąc się czy ktoś z sąsiadów nie wgniecie nam drzwi.

Chociaż Cactus ma właściwości terenowe nieco lepsze niż zwykłe samochody segmentu B i C, jak ryba w wodzie czuje się w mieście.
Chociaż Cactus ma właściwości terenowe nieco lepsze niż zwykłe samochody segmentu B i C, jak ryba w wodzie czuje się w mieście.© fot. Mariusz Zmysłowski © 2015

Po drugie, Cactus nieźle poradzi sobie także na bezdrożach. Naturalnie, nie jest to samochód terenowy – w żadnym wypadku. Jednak wspomniany już większy prześwit, oraz elementy z tworzywa sztucznego, które stanowią ochronę przed zadrapaniami w krzakach to bez wątpienia atuty, których brakuje zwykłym samochodom kompaktowym i subkompaktowym. Cactusem może nie pokonamy Rajdu Dakar, ale bez zmartwień dotrzemy na działkę, do lasu na grzyby lub po prostu na piknik na oddaloną od drogi polanę.

To zalety, jakich nie ma nawet najlepszy samochód kompaktowy. Uniwersalność dostaje się dopiero dobierając po trochu z różnych gatunków. Citroën wykonał bardzo mądry i wyważony miks.

Nietypowe wnętrze

W środku zabrakło tylko znanej z Citroënów sprzed kilku lat kierownicy z nieruchomą częścią centralną.
W środku zabrakło tylko znanej z Citroënów sprzed kilku lat kierownicy z nieruchomą częścią centralną.© fot. Mariusz Zmysłowski © 2015

Citroën tworząc kabinę Cactusa chciał sporo uprościć. Dzięki temu ten pojazd miał nie tylko stać się przyjazny i bardzo dobry pod względem ergonomii. Miał być także tani. Tylko tutaj moim zdaniem Francuzi się nieco zagalopowali. Odczuje to kierowca i pasażerowie tylnej kanapy. Bolączką osoby prowadzącej Cactusa będzie brak obrotomierza i wskaźnika temperatury. Ten pierwszy instrument został zastąpiony przez strzałki wskazujące, że pora zmienić bieg na niższy lub wyższy. To według mnie przeciętny substytut. Mimo wszystko, z czasem nauczymy się silnika naszego samochodu i obrotomierz nie będzie niezbędny. Jednak nic nie zastąpi braku jakiegokolwiek wskaźnika temperatury silnika. Nie doszukałem się nawet kontrolki, która informowałaby, że jednostka jest jeszcze zbyt chłodna. Takie rozwiązanie stosuje np. Renault w swoich autach, w których nie umieściło pełnowymiarowego wskaźnika.

Z upraszczaniem Citroën poszedł też za daleko przy przenoszeniu różnych funkcji na ekran dotykowy. Z punktu widzenia kierowcy brakuje przede wszystkim normalnych przycisków lub pokręteł do sterowania klimatyzacją. To moim zdaniem krok za daleko, bo zamiast ułatwiać obsługę i czynić ją bardziej intuicyjną, utrudnia ją.

Fotele nie trzymają idealnie, ale są bardzo komfortowe.
Fotele nie trzymają idealnie, ale są bardzo komfortowe.© fot. Mariusz Zmysłowski © 2015

Tylne miejsca mają dwie wady. Pierwszą jest brak opuszczanych szyb. Nie ma tu nawet korb. Jest tylko zatrzask do uchylania, jak w samochodach 3-drzwiowych. Drugi problem to brak dzielonego oparcia kanapy. Albo składamy całość, albo wcale. Zatem jeśli jest potrzeba przewiezienia czegoś długiego, co nie zmieści się w bagażniku, w grę wchodzi jedynie jazda w dwie osoby.

Wnętrze Cactusa ma równie dużo wad co i zalet. Dużym plusem są bardzo wygodne fotele. Są trochę kanapowe – miernie trzymają boki, ale to nie szkodzi – Cactus nie jest wozem sportowym. Kolejny plus to spore kieszenie w drzwiach, nie tylko z przodu, ale i z tyłu.

Miejsca z tyłu jest pod dostatkiem na nogi i nad głowami.
Miejsca z tyłu jest pod dostatkiem na nogi i nad głowami.© fot. Mariusz Zmysłowski © 2015

Mimo, że Citroën zastosował we wnętrzu C4 Cactusa sporo materiałów rodem z Dacii, nie można narzekać na wykonanie. Elementy są spasowane dobrze. Nie brakuje też wstawek z lepszych materiałów – te pojawiają się w miejscach, których szczególnie często dotykamy – kierownica, przyciski, uchwyty. Moim zdaniem to rozsądny kompromis.

Ostatnim i chyba największym atutem wnętrza Cactusa, o którym chcę napisać, jest jego przestronność. W komfortowych warunkach przewieziemy tu nie tylko czwórkę, ale i piątkę osób. Na dodatek wewnątrz samochodu zmieścimy sporo drobiazgów dzięki kilku dodatkowym schowkom i obszernej, zamykanej przestrzeni z przodu. Pod względem miejsca Cactus jest bardzo przemyślanym samochodem.

Kolejny atut – silnik

Pod maską mojego Cactusa pracował 1,2-litrowy silnik 3-cylindrowy. Benzynowy motor rozwija tu z turbodoładowaniem 110 KM i 205 Nm. To zaskakujące jak dużo frajdy dawała w tym wozie ta jednostka. Była w tym spora zasługa niskiej masy Citroëna, wynoszącej tylko 1020 kg. Ewidentnie osiągnięto ją między innymi przez niezbyt hojne wyciszenie kabiny, co dało się odczuć przy wyższych prędkościach, do których Cactus rozpędzał się bardzo ochoczo. Hałas pochodził jednak wyłącznie od szumu powietrza i generalnie ze środowiska zewnętrznego. Sam silnik był bardzo cichy i przyjemnie, żywo pracował.

Dlaczego pozbyto się obrotomierza?
Dlaczego pozbyto się obrotomierza?© fot. Mariusz Zmysłowski © 2015

Motor wykazał się też przyzwoitym spalaniem. W mieście potrzebował on 6,5 l benzyny na 100 km. W trasie ta wartość schodziła do poziomu 4,4 l/100 km pod warunkiem, że nie było konieczności poruszać się po drodze ekspresowej lub autostradzie. Tu niestety średnie spalanie szybko rosło, bo Cactus nie jest wyposażany w 6-biegowe przekładnie, nawet w tej, najmocniejszej wersji.

Ile kosztuje Citroën C4 Cactus?

Ogólnie rzecz ujmując – mało. Citroën stworzył samochód naprawdę praktyczny, przestronny, nieźle wykonany i na dodatek bardzo oryginalny i mając te wszystkie atuty, które z pewnością i tak przekonałyby wiele osób do zakupu tego auta, nie postanowił nas obrabować. Wersja Live z 82-konnym motorem benzynowym startuje od 49 900 zł. Prezentowany dzisiaj egzemplarz More Life ze 110-konnym silnikiem to wydatek zaczynający się od 64 900 zł. W standardzie dostajemy tu między innymi kamerę cofania, czujniki parkowania z tyłu, tempomat z ogranicznikiem prędkości, kierownicę skórzaną, przyciemniane szyby, światła LED do jazdy dziennej, automatyczne wycieraczki, światła i klimatyzację, lusterka regulowane elektrycznie, 7-calowy ekran dotykowy (oferowany już od bazowej wersji), audio z MP3, port USB, złącze AUX-IN i sterowanie radiem z kierownicy. To nie jest tylko konfiguracja zadowalająca, ale już całkiem bogata.

Citroën C4 Cactus nie jest samochodem idealnym, ale przy swojej cenie jest zdecydowanie jednym z najlepszych nowych aut na polskim rynku.

Obraz
© fot. Mariusz Zmysłowski © 2015

PLUSY:

Bardzo żwawy i przyjemnie pracujący silnik

Atrakcyjny wygląd

Przystępna cena

Duża uniwersalność

Bogate wyposażenie

Przestronne wnętrze

Zderzaki AirBump

Praktyczne wycieraczki Magic Wash

MINUSY:

Przeciętne wyciszenie wnętrza

Brak obrotomierza

Brak wskaźnika temperatury silnika

Niedzielona tylna kanapa

Brak opuszczanych szyb z tyłu

Ogólna ocena samochodu:

[stars]8[/stars]

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/21]

Citroën C4 Cactus 1.2 PureTech More Life - dane techniczne, spalanie, cena

Testowany egzemplarz: Citroën C4 Cactus 1.2 PureTech More Life 

Silnik i napęd:

Układ i doładowanie:R3, turbodoładowany 
Rodzaj paliwa:Benzyna 
Ustawienie:Poprzecznie 
Rozrząd:DOHC 12V 
Objętość skokowa:1199 cm3 
Moc maksymalna:110 KM przy 6250 rpm 
Moment maksymalny:205 Nm przy 1500 rpm 
Objętościowy wskaźnik mocy:92 KM/l 
Skrzynia biegów:Manualna, 5-biegowa 
Typ napędu:Na przednie koła (FWD) 
Hamulce przednie:Tarczowe, wentylowane 
Hamulce tylne:Bębnowe 
Zawieszenie przednie:Kolumna typu MacPhersona 
Zawieszenie tylne:Belka skrętna 
Układ kierowniczy:Zębatkowy, wspomagany elektromechanicznie 
Średnica zawracania:11,2 m 
Koła, ogumienie przednie:205/55 R16 
Koła, ogumienie tylne:205/55 R16 

Masy i wymiary:

Typ nadwozia:Hatchback 
Masa własna:1020 kg 
Długość:4157 mm 
Szerokość:1729/1946 mm bez/z lusterkami 
Wysokość:1530 mm z relingami 
Rozstaw osi:2595 mm 
Rozstaw kół przód/tył:1479/1480 mm 
Pojemność zbiornika paliwa:50 l 
Pojemność bagażnika:358/1170 l 

Specyfikacja użytkowa:

Ładowność maksymalna:535 kg 

Osiągi:

 Katalogowo:Pomiar własny:
Przyspieszenie 0-100 km/h:9,3 s 
Prędkość maksymalna:188 km/h 
Zużycie paliwa (miasto):5,8 l/100 km6,5 l/100 km
Zużycie paliwa (trasa):4,0 l/100 km4,4 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane):4,7 l/100 km 
Emisja CO2:107 g/km 
Test zderzeniowy Euro NCAP:4 gwiazdki 

Cena:

Testowany egzemplarz:65 900 zł 
Model od:49 900 zł 
Wersja silnikowa od:62 900 zł 
Wyposażenie:
Wybrane wyposażanie testowanej wersji:Standardowe:Opcjonalne:
Dodatki stylistyczne nadwozia:Przyciemniane szyby tylne, reflektory LED do jazdy dziennej, relingi dachowe czarneLakier Blue Lagoon (1000 zł)
Dodatki stylistyczne wnętrza:Kierownica skórzana, dwukolorowa, fotele przednie typu Sofa-
Koła i opony:Obręcze stalowe 16-calowe-
Komfort:Tempomat z ogranicznikiem prędkości, centralny zamek, wspomaganie ruszania na wzniesieniu, kamera cofania, czujniki parkowania z tyłu, klimatyzacja automatyczna, automatyczne wycieraczki, automatyczne światła, lusterka boczne regulowane elektrycznie, spryskiwacze MagicWash, szyby przednie regulowane elektrycznie, sterowanie audio z kierownicy-
Bezpieczeństwo:Poduszki powietrzne czołowe, boczne i kurtynowe oraz poduszka pasażera sufitowa-
Multimedia:Ekran dotykowy 7 cali, system audio z MP3, 4 głośniki, port USB, złącze AUX-IN, USB, zestaw głośnomówiący Bluetooth-
Mechanika:--
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (62)