Wariat w ciężarówce i lekceważąca postawa policji [wideo]
Na filmie widzimy kierowcę ciężarówki, który zestawem wyprzedza na na wąskiej, miejskiej drodze na podwójnej ciągłej, zakazie wyprzedzania narzuconym znakiem oraz na przejściu dla pieszych cały sznur aut. Zdarzenie nagrał w Zamościu lub jego okolicach poznański poseł i zgłosił sprawę na policję. Z jakim skutkiem?
Szaleniec w TIRZE wyprzedza na przejściach
Poseł natychmiast zadzwonił na policję, ale niestety patrol stwierdził, że "chyba się minął" z ciężarówką. Świadek nie odpuścił i zgłosił się do zamojskiej policji z nagraniem. Twierdzi, że policjantka była niezadowolona z faktu, że czymś takim ktoś zawraca jej głowę. Gazeta.pl przytacza kwestie, które podobno miała wypowiedzieć funkcjonariuszka: "Ale co my mamy zrobić?", "Czy komuś się coś stało?". To raczej policjantka powinna wiedzieć, co ma zrobić, nie poseł.
W rozmowie z gazeta.pl Joanna Kopeć z zamojskiej policji stwierdziła, że "Każda informacja o agresywnych kierujących jest dla nas ważna i istotna. Żadnej nie lekceważymy." Ważna i istotna, czyli podwójnie ważna. W tym przypadku jednak można odnieść wrażenie, że policja nie wykazała nawet połowy zainteresowania, które było wskazane w tej sytuacji. Z rozmowy dowiadujemy się też: "Patrol niezwłocznie po otrzymanym zgłoszeniu został skierowany na trasę przemieszczania się wspomnianego tira. Niestety taki pojazd nie przejeżdżał w tym czasie tą trasą."
Ponieważ ciężarówka była na tureckich numerach rejestracyjnych, przez nieskuteczne działania funkcjonariuszy na bieżąco, kierowca prawdopodobnie nie zostanie ukarany.