Nowy Nissan Maxima (2016), czyli sportowy sedan
Przynajmniej Nissan nie wymyśla nowych, absurdalnych pojęć, takich jak 4-drzwiowe coupé. Nowy Nissan Maxima został nazwany uczciwie jako sportowy sedan.
Problem tylko w tym, że trudno mówić o aucie sportowym gdy jego napęd realizuje przednia oś. I co ciekawe, 353 Nm momentu obrotowego dostarcza silnik V6 3,5 l o mocy 300 KM. By zminimalizować ryzyko utraty przyczepności, silnik i koła łączy bezstopniowa skrzynia biegów CVT. Trudno więc mówić o jakimkolwiek sporcie, ale Amerykanom pewnie nie będzie przeszkadzała taka konfiguracja. A co poza tym?
No cóż, Nissan Maxima prezentuje się świetnie i okazale ponieważ pomysły czerpano z koncepcyjnego Sport Sedan Concept – stąd też powyższe określenie. Jego linia rzeczywiście może zostać uznana za sportową, mimo braku jakichkolwiek zapędów na „4-drzwiowe coupé”. Również wnętrzu trudno cokolwiek zarzucić – jest uporządkowane, harmonijne i wygląda atrakcyjnie. Wyposażono je m. in. w system multimedialny z 7-calowym wyświetlaczem Advanced Drive Assist Display. Kierownica o spłaszczony wieńcu równie dobrze mogłaby być elementem modelu GT-R.
2016 Nissan Maxima
Niestety Maxima zadebiutowała w Stanach Zjednoczonych i tam też pozostanie. Nie przewiduje się sprzedaży w Europie. Ceny za oceanem będą się zaczynały od 32 410 dolarów.