Podczas testów w Jerez dużo mówiło się o poważnych opóźnieniach Lotusa w przygotowaniu tegorocznego bolidu i tylko zespół z Enstone był spokojny. Dziś pokazali, że ich bolid jest gotowy i szybki.
Pastor Maldonado uzyskał najlepszy czas okrążenia podczas pierwszego dnia testów w Barcelonie. Był szybszy od Kimiego Räikkönena i Daniela Ricciardo. Z 4. czasem sesję zakończył kierowca zespołu, którego przyszłość stała pod znakiem zapytania. Sergio Perez z Force India był jednak wolniejszy od Maldonado aż o 1,6 s.
Kilku kierowców i większość zespołów miało dziś problemy, a czasy są bardzo różne i nie do końca odpowiadają rzeczywistej szybkości poszczególnych bolidów. Najwięcej problemów miał Mercedes, ponieważ Lewis Hamilton rozchorował się na grypę, a zastępujący go Niemiec Pascal Wehrlein prawdopodobnie zastąpi również Nico Rosberga, który ma problem z unerwieniem szyi. Co ciekawe, Wehrlein był kierowcą zespołu Force India, potem przesiadł się do Mercedesa i dziś jeździł dwoma różnymi bolidami, którymi przejechał łącznie 80 okrążeń, ale żadne z nich nie może być uznane za szybkie.
McLaren wciąż boryka się albo ze słabym tempem, albo z awariami jednostki napędowej. Jenson Button uzyskał 7. czas i przejechał tylko 21 okrążeń. Duży dystans bez większych problemów przejechała natomiast Susie Wolff w Williamsie, ale nie uzyskała dobrego czasu okrążenia, pomimo pokonania ich aż 86. Co więcej, po południu zderzyła się z Felipe Nasrem i tak zakończyła udział w dzisiejszych testach.
Najlepszą robotę wykonał zespół Toro Rosso i Max Verstappen, który przejechał łącznie dystans 96 okrążeń uzyskując przy tym 6. czas.
