Kolejny wtorek - kolejna reklama. Dziś postawiłem na dobrze znaną markę, również u nas na rynku, wszakże więcej chyba w naszym kraju zwolenników teamu BMW aniżeli jego przeciwników (również dzięki Robertowi Kubicy, który już za kilka tygodni zaczyna znów zmagania).
Kolejny wtorek - kolejna reklama. Dziś postawiłem na dobrze znaną markę, również u nas na rynku, wszakże więcej chyba w naszym kraju zwolenników teamu BMW aniżeli jego przeciwników (również dzięki Robertowi Kubicy, który już za kilka tygodni zaczyna znów zmagania).
[swf]http://patrz.pl/player.partner.21.swf?id=298534&r=5&o=298534&w=21&color1=000000&color2=ffffff&color3=054a90,425,349,8,ffffff[/swf]
Reklama ta nie prezentuje konkretnego modelu, ale wszelakiej maści modele ze znaczkiem "M" na tylnej klapie. Głównym jej przesłaniem jest pokazanie, jak bardzo owa seria jest drapieżna - doberman świetnie komponuje się z BMW typu M, bowiem jest to bardzo groźny i budzący respekt pies. Podobnie jak BMW M. Sądzę jednak, że w naszym kraju chyba by się nie przyjęła - zestawienie BMW z groźnym psem, jeszcze bardziej utwierdziłoby szarych obywateli w twierdzeniu, że autami tego typu "wożą się" szerokie, puste karki, oprawione w kilku paskowe dresy. Cóż, co kraj to obyczaj...
