"W białym było mu do twarzy" ktoś mógłby powiedzieć, jednak jedna wariacja kolorowa nie satysfakcjonowała widocznie Land Rovera, gdyż (choć auto wciąż ma dołączany bilecik "koncept") firma postanowiła wprowadzić nowy kolor - czarno-srebrny. Wszystko ok, tylko kiedy wreszcie doczekamy się wersji produkcyjnej świetnie wyglądającego konceptu pokazanego pierwszy raz w Detroit?
"W białym było mu do twarzy" ktoś mógłby powiedzieć, jednak jedna wariacja kolorowa nie satysfakcjonowała widocznie Land Rovera, gdyż (choć auto wciąż ma dołączany bilecik "koncept") firma postanowiła wprowadzić nowy kolor - czarno-srebrny. Wszystko ok, tylko kiedy wreszcie doczekamy się wersji produkcyjnej świetnie wyglądającego konceptu pokazanego pierwszy raz w Detroit?
Trzeba jednak przyznać, że czarna wersja wyszła Brytyjczykom jeszcze lepiej - sam chętnie zamówiłbym jeden egzemplarz do swojego prywatnego garażu. W środku ponoć czarny LRX wygląda nawet lepiej niż na zewnątrz - podobno na desce rozdzielczej króluje kolor czekolady. Nie dane jednak nam było się przekonać, gdyż producent nie udostępnił żadnych zdjęć z wnętrza. Zapewne firma w Genewie będzie monitorowała zainteresowanie autem, być może będzie ono nawet kluczowe dla decyzji o wprowadzeniu go do produkcji. Pozostaje nam czekać i liczyć na to, że pewnego dnia sami zasiądziemy za jego kosmicznym kokpitem.
Źródło: autoblog