Zwycięstwem na ostatnim etapie zakończyła się przygoda polskiej załogi Krzysztofa Hołowczycia i Jean-Marc Fortina w rajdzie Tunezji. Na zakończenie rywalizacji rozegrano 286-kilometrowy oes rozpoczynający się 2 km od biwaku, z metą w El Kantara. Hołek pokonał Dominique'a Housieaux o 1.35, Christiana Lavieille'a o 3.30.
Według nieoficjalnych wyników zwycięzcą pustynnego klasyka został Dominic Housieaux z załogi Schlesssera, który był 2. na mecie ostatniego etapu z Ksar Ghilane do Djerby. Ostatecznie załoga ORLEN Team, zwyciężając w ostatnim dniu zawodów, uplasowała się na 4. miejscu i zdobyła pierwsze punkty w Pucharze Świata FIA.
„To zwycięstwo, przy złapanym kapciu, który kosztował nas ok. 3 minut, było całkiem niezłe. Przypieczętowaliśmy fakt, że na tym radzie nie byliśmy tylko tłem. Najważniejsze, że zdobyłem punkty do klasyfikacji generalnej PŚ, po to tu przyjechałem. Cieszę się też z tego, że nie popełniałem dużych błędów. Nie stałem na wydmach, nie zakopałem się, nie błądziliśmy jakoś wyjątkowo długo. No i muszę powiedzieć, że cały zespól pracował bardzo ciężko. Udało nam się poprawić ustawienia samochodu, mam nadzieję, że to będzie procentowało w przyszłości. Wiem, że mogłem pojechać szybciej, ale w tych rajdach trzeba umieć jechać oszczędnie, tzn. oszczędnie operować prędkością." - powiedział zadowolony Hołowczyc.
Następny start samochodowej ekipy ORLEN Team już pod koniec maja, w Hiszpanii i Portugalii, w Rajdzie Transiberico. Po niezłym występie w Tunezji apetyty kibiców i samego zespołu stają się coraz większe.
Klasyfikacja generalna:
- Dominic Housieaux/Jean Michel Polato Schlesser
- Eric Vigouroux/Alexandre Vinocq Chevrolet
- Christian Lavieille/Francois Borsotto Proto Dessoude N05
- Krzysztof Hołowczyc/Jean Marc Fortin Nissan Navara
- Jose Luis Monterde/Jean Marie Larquin Schlessser