Nowe Mini - niby bez zmian, a jednak lepiej

Nowe Mini - niby bez zmian, a jednak lepiej

Nowe Mini - niby bez zmian, a jednak lepiej
Piotr Wereszczyński
18.11.2013 19:52, aktualizacja: 08.10.2022 09:59

Powroty legend to w ostatnich latach popularny motyw w motoryzacji. Najlepszym przykładem jest Mini, które w nowej odsłonie doczekało się już trzeciej generacji.

Nowe Mini z racji swojego pochodzenia nie mogło przejść poważnych zmian stylistycznych. Miłośnikom sylwetki niemieckiego malucha z pewnością spodoba się nowy wygląd Mini, ponieważ charakterystyczny kształt nadwozia z wyraźnie zaznaczonymi dwiema bryłami, jak również najmniejsze detale nie pozostawiają złudzeń, jakie to auto. Modyfikacje polegały głównie na wygładzeniu przodu i dodaniu obowiązkowych dzisiaj świateł do jazdy dziennej wykonanych w technologii LED.

Obraz

Miła niespodzianka czeka we wnętrzu. Zniknął bowiem niepraktyczny centralny prędkościomierz, a jego miejsce zajął powiększony wyświetlacz nawigacji. Kolejnym dowodem na to, że BMW przemyślało wnętrze swojego nowego malucha, jest fakt, że sterowanie szybami powędrowało tam, gdzie każdy mógłby się go spodziewać, czyli na boczki drzwi.

Obraz

Gama silnikowa oferowana do nowego Mini nie jest zaskakująca. Niemiecki producent robi bowiem użytek ze swojej najnowszej konstrukcji, czyli 1,5-litrowej jednostki benzynowej. 3-cylindrowy silnik dzięki zmiennym fazom rozrządu i pomocy turbosprężarki osiąga bardzo przyzwoite 136 KM, co jak twierdzi producent, pozwala na osiągnięcie pierwszej setki w mniej niż 8 s. Średnie spalanie na poziomie 4,6 l/100 km będzie moim zdaniem trudne do uzyskania, jednak zejście do 5 l jest realne.

Dla oszczędnych przygotowano odmianę wysokoprężną o tej samej pojemności i liczbie cylindrów. 116 KM oraz 270 Nm momentu obrotowego (o 50 Nm więcej niż w odmianie benzynowej) mają zapewnić przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 8,9 s i spalanie nieprzekraczające 5 l nawet w warunkach miejskich.

Obraz

Miłośnicy sportowej jazdy nie pogardzą 2-litrowym Cooperem S z rzędową 192-konną czwórką pod maską. 6,8 s do setki i prędkość maksymalna 235 km/h to wyniki, które zapowiadają przednią zabawę i wiele emocji, gdy na horyzoncie pojawi się odmiana JCW. Wszystkie silniki mogą być dostępne z 6-biegową przekładnią automatyczną, która - jeżeli wierzyć danym producenta - nieznacznie poprawia przyspieszenie kosztem wzrostu zużycia paliwa.

Obraz

Patrząc na dane techniczne, nie sposób pominąć zwiększonych gabarytów auta. Mini jest dłuższe od poprzednika aż o 9,8 cm i o 4,4 cm szersze, ma więc wymiary zbliżone do Audi A1. Producent podkreśla, że zaletą takiego rozwiązania jest przestronniejsze wnętrze i większy bagażnik, jednak niewykluczone, że dla obecnych użytkowników Mini zmiana wymiarów zewnętrznych będzie odczuwalna również przy manewrowaniu. Wyposażenie seryjne będzie zapewne obejmowało podstawowe udogodnienia, jak klimatyzacja czy ESP, ale dopiero sięgnięcie głębiej do kieszeni otworzy przed klientami pełnię możliwości.

Nowe Mini na żywo w Genewie

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/7]
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)