Toyota wynajmuje statek, aby przechować niesprzedane auta

Toyota wynajmuje statek, aby przechować niesprzedane auta

Toyota wynajmuje statek, aby przechować niesprzedane auta
Mateusz Gajewski
01.03.2009 13:30, aktualizacja: 02.10.2022 16:50

Nie trzeba nikomu przypominać o tym, że nastały ciężkie czasy dla przemysłu motoryzacyjnego. Samochody słabo się sprzedają, firmy powoli upadają... Dzieje się źle.

Przykładem kryzysowego absurdu może być Toyota, której europejski oddział ma problemy z przestrzenią do przechowywania pojazdów. Firma postanowiła więc wynająć statek dryfujący w pobliżu wybrzeża Szwecji i załadowano na niego sporą część niesprzedanych pojazdów.

Nie trzeba nikomu przypominać o tym, że nastały ciężkie czasy dla przemysłu motoryzacyjnego. Samochody słabo się sprzedają, firmy powoli upadają... Dzieje się źle.

Przykładem kryzysowego absurdu może być Toyota, której europejski oddział ma problemy z przestrzenią do przechowywania pojazdów. Firma postanowiła więc wynająć statek dryfujący w pobliżu wybrzeża Szwecji i załadowano na niego sporą część niesprzedanych pojazdów.

Sytuacja jest jak najbardziej poważna. Do tej pory w porcie Malmo znajduje się już 12.000 pojazdów Toyoty. Liczba niesprzedanych pojazdów to jednak o ok.2500 sztuk więcej!

Kroki, które podjęlismy w związku z naszymi możliwościami magazynowania to sytuacja awaryjna - mówi przedstawicielka Toyoty, Anne Gaublomme. Mamy nadzieję, że uda nam się z tym szybko uporać (...).

Skoro nadmiar samochodów okazał się tak duży, że trzeba było wynająć statek, aby je wszystkie zmagazynować, Toyota może zaprzestać wysyłania nowych pojazdów do dotkniętych tym problemem regionów.

Źródło: motorauthority

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)