Genewa 2009: Tata Nano w wersji europejskiej

Genewa 2009: Tata Nano w wersji europejskiej

Genewa 2009: Tata Nano w wersji europejskiej
Bartosz Pokrzywiński
04.03.2009 19:00, aktualizacja: 02.10.2022 16:52

Patrząc na to zdjęcie nie mogę przestać się uśmiechać. Wszyscy doskonale wiemy jak wygląda najtańsze auto na świecie, mowa tutaj oczywiście o Tata Nano. Powyżej zaprezentowana jest wersja przeznaczona na rynek europejski. Czy tylko mi wydaje się, że wygląda jak sportowa odmiana wózka dziecięcego?

Patrząc na to zdjęcie nie mogę przestać się uśmiechać. Wszyscy doskonale wiemy jak wygląda najtańsze auto na świecie, mowa tutaj oczywiście o Tata Nano. Powyżej zaprezentowana jest wersja przeznaczona na rynek europejski. Czy tylko mi wydaje się, że wygląda jak sportowa odmiana wózka dziecięcego?

Nic bardziej mylnego. Samochód ten został odsłonięty dziś na Geneva Motor Show. Tata Motors postanowiło, że Nano na naszym kontynencie będzie dużo bardziej luksusowe. To może wydawać się śmieszne, ale wydłużono rozstaw osi, silnik w oryginalnej(indyjskiej) odmianie posiada dwa cylindry, dla Europy przewidziana jest wersja trzycylindrowa.

Podobnie jest wewnątrz. Deska rozdzielcza i "tapicerka" wykonane zostały z lepszej jakości materiałów, standardowo dostępne ma być wspomaganie kierownicy. Na liście opcjonalnego wyposażenia możemy znaleźć nawet poduszki powietrzne, ABS i system ESP.

Nano faktycznie zostało odmienione i na 14-calowych obręczach może z dumą wjechać na nasz rynek. Oczywiście pojawia się jedno "ale". W Indiach w kwietniu pojazd ten dostępny będzie za równowartość 1,600 euro. Przez te wszystkie "dodatki" podnoszące standard jak np. lusterko po stronie pasażera, cena nowego auta w Europie może wynieść nawet 5,000 euro. Czy to nie niszczy największej zalety tego małego rewolucjonisty?

Kupiłbyś Nano za ponad 20,000 złotych? No właśnie...[block position="inside"]10258[/block]

Źródło: www.autoblog.com

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)