Rizla dalej z Suzuki

Rizla dalej z Suzuki

Rizla dalej z Suzuki
Damian Zarzycki
16.03.2009 20:02, aktualizacja: 02.10.2022 16:58

Kawasaki zrezygnowało, Yamaha zaprzeczyła o odejściu, czołowi producenci ograniczyli środki finansowe, debatowano w Tokio nad przyszłością wyścigów itd. Tak właśnie wygląda "MotoGP w dobie kryzysu ekonomicznego". Ale japońskiemu  Suzuki powodzi się bardzo dobrze - koncern Rizla oficjalnie przedłużył kontrakt z teamem.

Kawasaki zrezygnowało, Yamaha zaprzeczyła o odejściu, czołowi producenci ograniczyli środki finansowe, debatowano w Tokio nad przyszłością wyścigów itd. Tak właśnie wygląda "MotoGP w dobie kryzysu ekonomicznego". Ale japońskiemu  Suzuki powodzi się bardzo dobrze - koncern Rizla oficjalnie przedłużył kontrakt z teamem.

Czołowy światowy producent papieru - Rizla oświadczył prasie, że w sezonie 2009 kontynuuje sponsoring japońskiemu teamu. Koncern ten jest związany umową sponsorską z "niebieskimi" już od trzech sezonów i postanowił kontynuować owocną współpracę. W dobie niepewnych czasów taka pomoc ekonomiczna jest świetną wieścią dla Suzuki.

  • W trudnym okresie kontynuowanie umowy partnerskiej z Rizla to dla Suzuki świetna wieść - twierdzi Paul Denning, kierownik zespołu. - Czujemy, że Rizla jest częścią tego zespołu.

Co więcej dobra passa trwa dla japońskiej firmy. Niedawno donosiliśmy, iż team MIST Suzuki powraca do wyścigów na wyspach brytyjskich. Sukces. Podczas testów na torze Sepang w Malezji i Losail w Katarze osiągnięto bardzo dobre wyniki. Sukces. Maszyny zespołu - Suzuki GSV-R otrzymały w tym roku znaczne usprawnienia (pracowano nad aerodynamiką, zawieszeniem i silnikiem). Kierowcy Capirossi i Vermeulen są przygotowani do sezonu, ich maszyny też.

Czy czeka ich sukces? No cóż - zobaczymy. Póki co kolejny sprawdzian to oficjalne testy MotoGP na torze Jerez w Hiszpanii, które będą emitowane w telewizji.

Obraz

Źródło: motorcycle-usa.com

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)